MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Józef Sebesta: - Musimy rozruszać gospodarkę

fot. Sławomir Mielnik
- Jeśli przyspieszymy Inwestycje, Firmy będą miały pracę dla ludzi - mówi Józef Sebesta.
- Jeśli przyspieszymy Inwestycje, Firmy będą miały pracę dla ludzi - mówi Józef Sebesta. fot. Sławomir Mielnik
Józef Sebesta, marszałek województwa opolskiego: - Spadek produkcji notują producenci materiałów budowlanych, koksu, branży motoryzacyjnej. Wzrosło też bezrobocie.

Powołał pan zespół ds. przeciwdziałania skutkom kryzysu gospodarczego na Opolszczyźnie. Co może zrobić takie ciało? Kryzysu przecież nie powstrzyma.
- Powstrzymać go nie możemy, ale chcemy mu wyjść naprzeciw i zapobiec skutkom, wpompowując w gospodarkę jak najwięcej pieniędzy. Po to, by ją rozruszać. Pomysł jest taki, by przyspieszyć inwestycje, na które są pieniądze na przykład w budżecie województwa czy w Regionalnym Programie Operacyjnym.

- Co to da zwykłemu Opolaninowi?
- Jeśli już rozpiszemy przetarg planowany na koniec roku, to wykonawcy i firmy dostarczające materiały będą mieć pracę dla ludzi i nie będą ich zwalniać. W RPO są projekty zaplanowane na 2011 rok. Może uda się część z nich rozpocząć wcześniej po to właśnie, by zaangażować kolejne firmy.

- To na szczeblu regionu, a co z powiatami i gminami?
- 29 lutego odbędzie się spotkanie z samorządowcami wszystkich szczebli, na którym będziemy prosić, by informowały o naszych działaniach przedsiębiorców ze swego terenu. Może uda się nam też wypracować wspólną platformę dotyczącą podatku lokalnego. Z kolei na spotkaniach takich, jak organizowane ostatnio u wojewody z bankami, chcemy przekonywać, by nie zamykały się one na przedsiębiorców i nie utrudniały im dostępu do pieniądza.
- Czy to ma sens? Przecież dyrektorzy opolskich placówek będą postępować według zaleceń swoich central.
- Gdyby takie spotkania odbyły się w każdym regionie i do central banków popłynął podobny sygnał z wielu placówek, to z pewnością nie pozostałoby to bez znaczenia. Jeśli banki nie będą współpracować z przedsiębiorcami, to stracą na kryzysie.

- U nas już widać jego pierwsze skutki...
- Niestety tak. Spadek produkcji notują producenci materiałów budowlanych, koksu, branży motoryzacyjnej. Wzrosło też bezrobocie. W październiku wynosiło 8,7 procent, na koniec grudnia już 10 procent. Część nowych bezrobotnych to ludzie dotychczas pracujący w Niemczech czy Holandii, którzy wrócili, bo zabrakło dla nich pracy za granicą. Namawiamy ich, by za zarobione pieniądze otwierali swoje firmy, dając pracę sobie i innym.

- Przydałby się też duży inwestor...
- Dlatego staramy się przejąć tereny należące do Agencji Nieruchomości Rolnych leżące wzdłuż autostrady i przy dużych węzłach komunikacyjnych. Grunt w jednych rękach to potężny argument w negocjacjach. Wnioskowaliśmy też o powiększenie stref ekonomicznych. Wczoraj dostałem informację, że jest zgoda na powiększenie strefy katowickiej - w Ujeździe, Krapkowicach i Kędzierzynie-Koźlu - o 264 hektary.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska