Kamery w Brzegu widzą coraz więcej

fot. Roman Baran
Brzeżanie już przyzwyczaili się do kamer w centrum miasta.
Brzeżanie już przyzwyczaili się do kamer w centrum miasta. fot. Roman Baran
Ubywa miejsc, w których można się schować przed okiem kamery. Obiektywów jest już tak dużo, że miasto musi zatrudnić kolejnych ludzi do śledzenia obrazów na monitorach.

Pierwsze kamery pojawiły się w Brzegu w połowie 2006 roku. Dziś jest ich już czternaście, a w ciągu najbliższych tygodni przybędą kolejne trzy.

- Jedna będzie miała "oko" na stadion miejski, drugą zamontujemy na rondzie, a trzecią na rogu ul. Trzech Kotwic i Piastowskiej - wymienia Krzysztof Szary, komendant Straży Miejskiej.

Obraz z kamer wyświetlany na monitorze komputera obserwowany jest 24 godziny na dobę przez pracowników zatrudnionych w Urzędzie.

- Ponieważ jeden serwer obsługuje maksymalnie 16 kamer, więc równocześnie z montażem nowych będziemy musieli stworzyć też drugie stanowisko monitoringu - dodaje Szary.
Wszystko to będzie kosztowało miasto 170 tys. zł.

- Dobrze, że będą kolejne, szczególnie na rondzie się przyda - ocenia Bartosz Spychała. - Wydaje mi się tylko, że jedna osoba powinna obsługiwać mniejszą ilość kamer. Wtedy mogłaby wyłapywać jakieś zdarzenia, jak np. bójki i zawiadamiać na bieżąco policję. Kiedy ktoś ma śledzić kilkanaście obrazów, to zawsze może coś przeoczyć.

Opinia

Opinia

Aspirant sztabowy Mirosław Dziadek z Komendy Powiatowej Policji:
- Zdjęcia z monitoringu załączamy praktycznie do każdej sprawy, która miała miejsce w polu widzenia kamer. Dzięki monitoringowi udaje się także zidentyfikować przestępców. Np. kilka miesięcy temu na ul. Staromiejskiej do starszego pana podszedł mężczyzna i pod pretekstem pomocy przy oczyszczeniu płaszcza (który w tym momencie sam wysmarował kremem) wyciągnął mu portfel. Złapaliśmy go dzięki nagraniu z kamer.

Od trzech lat obraz obserwują osoby z grupą inwalidzką, a utworzenie stanowisk dofinansował Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, który pokrywał też częściowo wynagrodzenie pracowników. Teraz miasto również chce poszukać programów, z których można byłoby zatrudnić takie osoby.

- Tym bardziej, że wkrótce monitoring będą mogły obsługiwać osoby na wózkach - przypomina komendant. - Nasze centrum przenosimy do pomieszczeń w drugim budynku, gdzie będzie odpowiedni podjazd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska