Każda cegła to grzech

Redakcja
Maciej Tomaszczyk, sekretarz gminy pokazuje dziurki w murze.
Maciej Tomaszczyk, sekretarz gminy pokazuje dziurki w murze.
Ściany kościoła ewangelickiego w Byczynie usiane są dziwnymi otworkami.

Otóż w dawnych wiekach było ponoć tak, że aby zatrzeć grzech, należało kciukiem mozolnie trzeć cegłę. Im grzech był większy, tym dziura winna być głębsza. Inna wersja, którą podaje Paweł Skupin, głosi, że w czasach epidemii cholery uzyskaną przez tarcie mączkę ceglaną wcierano w bolące miejsca. Na ścianach kościoła widnieje też sporo wydrapanych krzyży. Drapać je miały kobiety, które popełniły cudzołóstwo. Sprawdziliśmy - brak nowych krzyżyków. Inna wersja: krzyżyki ryli ci, którzy zabili kogoś na wojnie.
W XVII wieku Byczyna była najszczęśliwszym miastem świata. Przez całych dwadzieścia lat nikt tam nie umarł, nie było też podatków. Gdy wprowadzono podatki, okres bez pochówków się skończył, bo stres zabija.
Ma też Byczyna swoich wielkich, z których jest dumna. Pochodzący stąd prof. Wilhelm Kutta, fizyk i matematyk, obmyślił wzór na nośność skrzydeł samolotów, tworząc w ten sposób jeden z fundamentów awioniki. Będzie miał w mieście swoje rondo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska