Kędzierzyn-Koźle. Budowa obwodnicy północnej miasta ruszy najwcześniej w 2013 r.

ruszy w 2012 roku.

W tym czasie rozpoczęto prace nad dokumentacją techniczną inwestycji. Projekty będą gotowe już w tym roku. Problem w tym, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie ma pieniędzy, by od razu rozpocząć prace budowlane.

Zobacz: Kędzierzyn-Koźle. Nowa droga połączy Blachownię z obwodnicą

- Te ruszą najwcześniej w 2013 roku - mówi Michał Wandrasz, rzecznik opolskiego oddziału GDDKiA.

Co gorsza, nawet ta data nie jest pewna. Okazuje się bowiem, że północna obwodnica Kędzierzyna znajduje się na liście inwestycji niepriorytetowych. Opatrzone są one klauzulą, że jedynie mogą, ale nie muszą się rozpocząć przed końcem 2013 roku.

- Priorytetem są autostrady. Niewykluczone, że prace nad dokończeniem obwodnicy Kędzierzyna-Koźla ruszą dopiero za dwa albo nawet trzy lata. Tu nie da się niczego przewidzieć na sto procent - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w GDDKiA.

Zobacz: Kędzierzyn-Koźle. Budowa północnej obwodnicy ruszy w pierwszej połowie 2012 roku

Północna obwodnica miała bezpośrednio połączyć miasto z autostradą A4 i odciążyć ruch na osiedlach Piastów, Blachowni i Sławięcicach. Mieszkańcy skarżą się, że pod oknami ich domów codziennie pędzą wyładowane chemikaliami cysterny, obsługujące tutejsze zakłady chemiczne. 14-kilometrowy trakt ma odsunąć ruch od zabudowań średnio o około kilometra.

Szacuje się, że budowa obwodnicy może pochłonąć nawet ćwierć miliarda złotych. Gmina Kędzierzyn-Koźle za własne pieniądze ma zbudować ulicę łączącą tę trasę z kompleksem zakładów chemicznych w Blachowni. Prezydent miasta Tomasz Wantuła już wyraził niepokój w związku z przesuwającym się terminem budowy obwodnicy.