Kędzierzyn-Koźle. Od pół roku nie działa fotoradar przy al. Jana Pawła II

Tomasz Kapica [email protected] 77 48 49 528
Zmazanie farby z fotoradaru wydaje się banalnie prostym zadaniem. Jak widać, przerasta ono jednak gminnych urzędników. (fot. Daniel Polak)
Zmazanie farby z fotoradaru wydaje się banalnie prostym zadaniem. Jak widać, przerasta ono jednak gminnych urzędników. (fot. Daniel Polak)
Tu ci zdjęcia nie zrobią. Maszt na fotoradar przy al. Jana Pawła II stoi bezczynnie. Powód? Pół roku temu wandal zamalował sprayem miejsce na obiektyw.

Zimą gmina postawiła dwa maszty, jeden na ulicy Przyjaźni, a drugi na al. Jana Pawła II. Kosztowały 30 tysięcy złotych. Założenie było takie, że w wybrane dni będą tam instalowane fotoradary, które mają robić zdjęcia kierowcom przekraczającym dozwoloną prędkość.

Zobacz: Czy fotoradary są bezpieczne?

- Miałem nadzieję, że uda się poskromić piratów drogowych, którzy szaleją na al. Jana Pawła II. Niektórzy pędzą tamtędy jak szaleni - przyznaje Wiktor Chlebowski, mieszkaniec Śródmieścia.

Maszt z al. Jana Pawła II stanął przy skrzyżowaniu alei z ulicami Miłą i 1 Maja. To nieprzypadkowe miejsce, na tej krzyżówce regularnie dochodzi do wypadków, a jednym z ich powodów jest właśnie nadmierna prędkość.

Wiosną nieznany sprawca zamalował sprajem szybkę, za którą powinien być schowany obiektyw fotoradaru. Miejscy urzędnicy zapewnili wówczas, że usuną farbę. Do dziś tak się jednak nie stało.

- To prawda, ani razu nie został tam fotoradar. Właśnie dlatego, że maszt jest zamalowany - przyznaje Mirosław Dąbrowski, komendant Straży Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu.

Dąbrowski wytłumaczył jednak, że to nie straż miejska, ale odpowiedzialni za utrzymanie dróg gminni urzędnicy powinni zlecić oczyszczenie masztu tak, aby można było z niego wreszcie korzystać.

Zobacz: Kędzierzyn-Koźle. Maszty przy głównej ulicy miasta zostaną wyposażone w fotoradary

Od Marka Mazurkiewicza, kierownika Wydziału Zarządzania Drogami Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu nie udało nam się uzyskać odpowiedzi na pytanie, kiedy tak się stanie? Podczas pierwszej rozmowy zaznaczył, że o sprawę fotoradarów trzeba pytać strażników miejskich, później był dla nas nieuchwytny.

Z kolei maszt na al. Przyjaźni wykorzystywany był dwa razy

Za pierwszym razem zrobił 24 zdjęcia kierowcom, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość (obowiązuje tam „czterdziestka”). Kolejnym razem właściciele samochodów byli już dużo bardziej ostrożni, fotoradar pstryknął jedynie kilka zdjęć.

- Sam jestem kierowcą i przyznam, że zdarza mi się zbyt mocno nadepnąć pedał gazu. Ale uważam, że to zła sytuacja, w której gmina stawia maszty na fotoradary, a potem nie korzysta z nich wcale, albo robi to bardzo rzadko i w ograniczony sposób - przyznaje Wiktor Chlebowski, który zwrócił naszej redakcji uwagę na ten problem. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska