Kiedy ksiądz może iść z żoną pod rękę

Redakcja
Gospodarzem spotkania ewangelickich księży w Kamieniu jest ks. dr Marian Niemiec, proboszcz parafii w Opolu. Na zdjęciu z żoną Dorotą.
Gospodarzem spotkania ewangelickich księży w Kamieniu jest ks. dr Marian Niemiec, proboszcz parafii w Opolu. Na zdjęciu z żoną Dorotą. Paweł Stauffer
W Kamieniu Śląskim uczy się ekumenizmu 30 księży ewangelickich.

Pobyt na zamku rozpoczęli wczoraj wieczorem od spotkania z abp. Alfonsem Nossolem, emerytowanym ordynariuszem diecezji opolskiej.

- Słyszałem o nim dużo od kolegów jako o człowieku otwartym i znanym ekumeniście - mówi ks. Dawid Banach z Suwałk. - Opowiem o nim moim kolegom, księżom katolickim. Nie wszędzie jeszcze jest pod tym względem tak dobrze jak na Opolszczyźnie.

Praca duszpasterska księży ewangelickich i katolickich jest podobna. Ale już styl życia inny. Tamci księża w zdecydowanej większości są żonaci.

- Kiedy idę przez miasto w koloratce i pod rękę z moją żoną, u miejscowych nie wzbudzamy sensacji. Z turystami już jest gorzej - przyznaje ks. Krzysztof Śledziński, wikary w parafii ewangelicko-augsburskiej w Wiśle. - Z akceptacją generalnie nie mamy problemu, bo w Wiśle nasi parafianie stanowią około połowy mieszkańców.

Księża katoliccy i ewangeliccy spotykają się tam na nabożeństwach ekumenicznych i modlitwach z okazji świąt narodowych, a także w szkołach, gdzie uczą religii. Ale - jak przyznaje gość z Wisły - bliskich przyjaźni między nimi nie ma.

- To, że jestem żonaty, pomaga mi w pracy na co dzień, bo znam problemy moich parafian z doświadczenia - dodaje ks. Krzysztof. - My musimy dzielić czas między parafię i rodzinę, a to nie zawsze jest łatwe, zwłaszcza w sytuacjach nadzwyczajnych, na przykład choroby dziecka.

Żona księdza Krzysztofa pracuje w firmie nie mającej nic wspólnego z parafią ani z Kościołem, choć ma - obok pedagogicznego i muzycznego - wykształcenie teologiczne. Inaczej niż wiele żon pastorów, które pomagają w parafiach mężom.

- Żony są bardzo mocno obecne w życiu parafialnym naszych wspólnot - tłumaczy ks. Dawid Banach z liczącej 85 dusz parafii w Suwałkach. - Prowadzą próby chóru, udzielają się w kołach pań, organizują zajęcia dla dzieci. W małych parafiach pastorowa jest często asystentką księdza, sekretarką itp. Parafii nie stać na zatrudnienie wielu pracowników.

Ksiądz Dawid ożeni się za kilka tygodni. - Moja narzeczona często mnie odwiedza i zdarza nam się, że wychodzimy z kościoła, trzymając się za ręce. Parę razy o mało nie doprowadziliśmy do wypadku, kiedy przejeżdżający kierowcy zapatrzyli się na nas - opowiada. - Nawet jeden z kolegów księży katolickich zwrócił mi uwagę, że ktoś się do niego poskarżył. Prosiłem, niech powie swoim parafianom, że w mieście są także księża ewangeliccy i prawosławni, którzy mają żony. I to jest normalne. Nie chcemy swoim zachowaniem działać na szkodę katolickich księży, ale chcemy też pozostać sobą.

Młodzi księża na zaproszenie proboszcza parafii ewangelickiej w Opolu, ks. dr. Mariana Niemca, przyjechali na zajęcia Instytutu Pastoralnego do Lubieni k. Popielowa i do Kamienia Śl. (zostaną tu do wtorku).

Wczoraj uczestniczyli w Nasalach (pow. Kluczbork) w poświęceniu odbudowanej po pożarze ewangelickiej świątyni. Jednym z uczestników szkolenia jest też ks. Karol Niedoba, wikary z Warszawy. - Jesteśmy absolutną mniejszością i na pewno trudno nam się przebić do mediów czy do projektów państwowych - mówi. - Z drugiej strony małe wspólnoty ewangelickie mają moc przyciągania, bo ludzie szukają miejsc, gdzie mogą wierzyć i nie być anonimowi.

Księdza Karola, który na razie jest kawalerem, pytamy, co się dzieje, gdy ewangelicki duchowny się rozwodzi.

- Parafianie reagują tak samo jak wierni katoliccy, kiedy ich ksiądz łamie celibat. Są rozczarowani - przyznaje. - A taki ksiądz, poza sytuacjami absolutnie wyjątkowymi, zostaje skreślony z listy duchownych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska