Duże wzięcie miały w niedzielę zarówno gigantyczne (dobre pół metra) i bajecznie kolorowe zapiekanki, kalmary w cieście i beljgijskie frytki z food trucków, jak regionalne produkty z ekologicznych pasiek, serowarni czy ziołowe nalewki.
Nareszcie można było spokojnie spacerować od stoiska do stoiska, cieszyć wszystkie zmysły kolorami, zapachami i smakami.
Opolanie całymi rodzinami z entuzjazmem przygotowywali własne chlebki do wypieku pod kierunkiem mistrza Artura Ziemackiego.
Chętnie też śledzili poczynania mistrzów kuchni i stawali w długiej kolejce do degustacji. W niedzielę można było popróbować m.in. oryginalnych chłodników.
Atrakcją dnia był występ sygnalistów leśnych i myśliwskich, którzy wrażenie zrobili zarówno precyzją dęcia w myśliwskie rogi, jak i oryginalnymi strojami.
Sałatka milionera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?