Kierowcy zablokowali stację benzynową w Nysie

fot. Klaudia Bochenek
fot. Klaudia Bochenek
Przez pół godziny nyscy kierowcy blokowali stację paliw Orlenu przy ulicy Otmuchowskiej. Powodem buntu są wysokie ceny paliwa - najwyższe na Opolszczyźnie i całym Dolnym oraz Górnym Śląsku.

- Dziewięćdziesiątka piątka kosztuje tutaj 4,57 zł, a na innych stacjach płaciłem nawet 4,12 zł. To 45 groszy na litrze, skandal! - denerwuje się Leszek Kubica z Nysy. - Nie chcemy tutaj żadnych cudów, ale przyzwoitość by nakazywała trochę te ceny obniżyć. Dlatego zablokowaliśmy stacje na pół godziny.

Protest kierowców trwał od 9.00 do 9.30. Kilkanaście samochodów uniemożliwiło dojazd do dystrybutorów, a właściciele aut powoli tankowali paliwo. - Po litrze i po fakturę. A później po następny litr... - tłumaczy Piotr Kwit, prywatny nyski przedsiębiorca, który włączył się do protestu.

Szef nyskiego Orlenu przy Otmuchowskiej z dziennikarzami rozmawiać nie chciał i odesłał do rzecznika koncernu. A kierowcom powiedział, że ich blokada nic im nie pomoże.

- Jeśli tak, to za tydzień zablokujemy stację na cztery godziny - zapowiada Kubica. - A jak i to nie przyniesie efektu, to w następny poniedziałek na osiem godzin. Aż do skutku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska