Klapa, ale daje do myślenia

Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot
Nie trzeba było proroka, żeby jeszcze przed referendum przewidzieć, że będzie nieważne. I nie dlatego, że w praktyce żadna partia nie włączyła się do kampanii proreferendalnej. Ludzie nie są idiotami, gdyby czuli, że pytania dotyczą fundamentalnych spraw w ich życiu, to wystarczająca liczba Polaków poszłaby głosować bez politycznego jazgotu.

Ale to, że referendum okazało się nieważne, nie oznacza, że zmarnowano 80 mln zł, które poszły na jego organizację. Bo, po pierwsze, te pieniądze trafiły do członków komisji wyborczych, w większości ludzi niezamożnych. I tak wymagali jakiejś pomocy państwa. Po drugie, co najmniej na 15-20 lat mamy spokój z dyskusją o JOW-ach jako cudownym leku na uzdrowienie klasy politycznej i demokracji. To zaoszczędzi nam politycznych eksperymentów, których koszty społeczne i gospodarcze przekroczyłyby wielokrotnie wydatki na referendum.

Po trzecie, najważniejsze, Polacy, zostając w domach, dali wyraźny sygnał politykom, że nie dadzą się wykorzystać do ich gierek i potraktują tak samo kolejne referenda, które przy pozornie szczytnych celach w rzeczywistości służą zdobyciu lub utrzymaniu władzy. Sygnał już dotarł, nie słychać, by PiS i prezydent Duda nadal upierali się przy referendum w sprawie lasów, 6-latków i emerytur. To wszystko warte było tych 80 milionów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska