Łączna kwota wsparcia zaakceptowanych wniosków na Opolszczyźnie to zaledwie 323 tysiące złotych. W porównywalnym do naszego województwie lubuskim jest ona blisko czterokrotnie wyższa.
- Program współfinansuje tylko mieszkania i domy z rynku pierwotnego. Nie może to być również inwestycja w formie udziałów w spółdzielni ani budowa domu systemem gospodarczym - podkreśla Halina Kochańska, ekspert Open Finance, firmy zajmującej się doradztwem finansowym.
Sęk w tym, że poza Opolem praktycznie nie buduje się nowych mieszkań. - Realizujemy inwestycje w samej stolicy województwa, które są objęte programem "MdM", ale póki co nie myślimy o budowie mieszkań poza Opolem - przyznaje Izabela Sorówka, dyrektor ds. sprzedaży opolskiej firmyAtlantis Deweloper.
Podobnie mówią inni przedsiębiorcy z branży budowlanej. A to oznacza, że krąg potencjalnych beneficjentów programu ograniczony jest tylko do mieszkańców Opola bądź osób, które zdecydują się tu przeprowadzić.
Mieszkańcy regionu mówią, że sam program jest dość skomplikowany. - Poprzedni, tj."Rodzina na Swoim", był dosyć czytelny: państwo spłacało połowę odsetek przez 8 lat. W tym nowym programie wszystko jest dużo bardziej skomplikowane, a jego największą wadą jest właśnie brak możliwości kupowania używanych mieszkań - mówi pan Bartosz, mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla. Pan Bartosz chciał skorzystać z pomocy państwa, ale ostatecznie musiał kupić mieszkanie na rynku wtórnym, za które zapłacił w całości z własnych pieniędzy.
W nowym programie ustalono limity dla cen mieszkań, które mogą być objęte wsparciem. W każdym województwie są trzy: dla stolicy, dla gmin sąsiadujących z nią oraz dla reszty regionu. Na Opolszczyźnie wynoszą one odpowiednio: 4207 zł, 4038 zł i 3868 zł z metr kwadratowy.
Obecnie są dość korzystne dla naszych mieszkańców, bo dla Opola limit jest niższy tylko o 500 złotych od Wrocławia. Mają one jednak być weryfikowane. I niewykluczone, że po podniesieniu ich w sąsiednim województwie zostaną dla równowagi obniżone w naszym.
Sam algorytm przyznawania dopłat także nie jest prosty.
O ile maksymalna powierzchnia mieszkania objętego programem to 75 metrów, o tyle 10-procentowe dofinansowanie państwa ma być liczone jedynie do 50 metrów. Z kolei rodzina z dzieckiem może liczyć na 15-proc. wsparcie. Jeżeli w ciągu pięciu lat urodzi się w niej kolejne dziecko, rząd dołoży dodatkowe 5 procent wartości mieszkania.
Teoretycznie na programie mogliby skorzystać ci Opolanie, którzy planują kupić dom. Problem w tym, że jego maksymalna powierzchnia nie może przekraczać 100 metrów (bądź 110 w przypadku rodzin z minimum trójką dzieci). Tymczasem deweloperzy bardzo rzadko budują takie małe domy, najczęściej mają one minimum 130-140 metrów kw. powierzchni.
Potencjalni klienci narzekają także, że zbyt mała liczba banków udzielających kredyty na mieszkania jest wpisana do "MdM".
- Obecnie umowy o stosowaniu finansowego wsparcia w ramach programu ma podpisane 7 instytucji udzielających kredytów hipotecznych: PKO BP, Pekao, Alior Bank, Bank Ochrony Środowiska - BOŚ, Bank Polskiej Spółdzielczości - BPS, Getin Noble Bank, Spółdzielcza Grupa Bankowa - SGB - wylicza Anna Czyż z BankuGospodarstwa Krajowego, który sprawuje nadzór nad całym projektem. W przyszłości ma ich być więcej.
- Wiemy, że klienci czekają na to, aby kolejne banki także zostały włączone do programu - mówi Izabela Sorówka z Atlantis Deweloper.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?