- We wtorek szwankowały światła na ulicy Głowackiego, trzeba było wejść na jezdnie i obrócić się na sygnalizator znajdujący się za przejściem, by wiedzieć, czy jest zielone - opowiadają Patrycja Płoskonka i Agnieszka Sotor.
- Zresztą zamieszanie było nie tylko na tym skrzyżowaniu - mówi mieszkanki Kędzierzyna-Koźla.
Na problemy z sygnalizacją skarżą się także kierowcy. Boją się, że wskutek ich uszkodzenia dojdzie do wypadków.
Marek Mazurkiewicz z wydziału utrzymania dróg urzędu miasta przyznaje, że sygnalizacja świetlna w mieście jest bardzo stara i powinna być jak najszybciej wymieniona.
- Dziś nie powinno się już korzystać z żarówek, jak dzieje się to u nas, tylko z diod, które są mnie awaryjne - wyjaśnia Mazurkiewicz. - Te pierwsze, niestety, bardzo często się przepalają.
Największy problem z oświetleniem jest na Alei Jana Pawła II i będącej jej przedłużeniem ul. Kozielskiej. Na początku przyszłego roku obie drogi, którymi teraz opiekuje się powiat, przejdą pod zarządzaniem gminy.
- Wówczas postaramy się rozpocząć wymianę sygnalizacji na nowocześniejszą na wszystkich miejskich ulicach- dodaje Mazurkiewicz, który nie potrafi jednak jeszcze powiedzieć, ile to będzie kosztowało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?