Kłopoty na własne życzenie

Robert Lodziński
Robert Lodziński
Część zawodowych kierowców z Opola nie wymieniła świadectw kwalifikacji. Bez nowych dokumentów nie będą mogli pracować.

Dotychczasowe świadectwa wystawiano na tekturowym kartoniku. Wszystkie te dokumenty zgodnie z rozporządzeniami ministerstwa transportu muszą być wymienione do końca roku. Nowe świadectwa przypominają obowiązujące prawa jazdy. Są zalaminowane, o wielkości karty kredytowej. Nowe świadectwa muszą uzyskać kierowcy zawodowo trudniący się przewozem osób.

W tej grupie są kierowcy autobusów miejskich, PKS, turystycznych oraz taksówkarze. O nowe dokumenty muszą postarać się także policjanci, strażacy, pracownicy kolumny transportu sanitarnego oraz kierowcy ciężarówek o masie całkowitej przekraczającej 7 ton. W sumie to kilkutysięczna armia ludzi.
Już we wrześniu na łamach NTO informowaliśmy, że opieszałość kierowców może mieć dla nich fatalne skutki.
- Przed ponad dwoma miesiącami świadectwa nie wymieniło około 2 tysięcy kierowców. Po anonsach prasowych przyszło wiele osób, ale nadal do wymiany pozostało około tysiąca dokumentów - mówi Jan Zaprzał, naczelnik wydziału komunikacji. - Bez nowych świadectw kierowcy nie będą mogli wykonywać swojej pracy.
Istnieje więc poważne ryzyko, że część opolskich szoferów wraz z rozpoczęciem nowego roku stanie się dla swoich pracodawców bezużyteczna. Nawet jeżeli odwiedzą oni do końca miesiąca wydział komunikacji UM, nie oznacza to, że otrzymają nowe dokumenty. Pracując normalnie, wydział może obsłużyć 20 kierowców dziennie.

- Jeżeli do przyjmowania petentów zatrudnimy dodatkowych urzędników, możemy dziennie obsługiwać 30 - 40 osób. Ale to i tak może okazać się niewystarczające. W najlepszym razie pod koniec roku w wydziale komunikacji staną długie kolejki interesantów - mówi naczelnik Zaprzał.
Do końca roku pozostało tylko 17 dni roboczych. Pracujący pełną parą wydział może więc w tym czasie obsłużyć około 700 interesantów. Należy jednak pamiętać, że nowe świadectwa wystawia warszawska fabryka papierów wartościowych. Okres oczekiwania na nie trwa około 5 dni. Pewność otrzymania nowych dokumentów mają więc kierowcy, którzy zjawią się w urzędzie do 21 grudnia, czyli tylko 500 osób. Reszta może mieć pretensje do samych siebie.

- Na pewno kłopotów nie będą mieli nasi kierowcy - zapewnia Marek Sidor, dyrektor opolskiego PKS. - Wyjątkowo skrupulatnie pilnowaliśmy tej sprawy. W listopadzie wszyscy nasi kierowcy mieli już wymienione świadectwa. Sprawy wymiany przeróżnych dokumentów i pozwoleń mamy załatwione na najbliższe pół roku - dodaje dyrektor.
Także Miejski Zakład Komunikacyjny w Opolu zapewnia, że wraz z nowym rokiem wszyscy kierowcy będą gotowi do podjęcia pracy. - Od dawna już informujemy kierowców o konieczności wymiany dokumentów. Zwykle robili to przy okazji nowych badań okresowych. Jestem pewny, że do końca roku wszyscy będą mieli nowe świadectwa. Kierowcy wiedzą, że bez nich nie mają po co przychodzić do pracy - mówi Ryszard Kowalik, kierownik wydziału eksploatacji MZK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska