Kłótnia o budżet obywatelski w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Niecodzienny list w sprawie budżetu obywatelskiego trafił dziś do ratusza.
Niecodzienny list w sprawie budżetu obywatelskiego trafił dziś do ratusza. Archiwum
- Budżet obywatelski jest źle skonstruowany - uważają autorzy listu, którzy dziś trafił do opolskiego ratusza.

Niecodzienny list w sprawie budżetu obywatelskiego trafił dziś do ratusza. Pod apelem podpisali się m.in. Tomasz Garbowski (SLD), Violetta Porowska (PiS), a także Arkadiusz Wiśniewski (Opole na Tak).

Apel o zmianę zasad budżetu obywatelskiego przygotowała także Beata Kubica, miejska radna Zielonych, która uważa, że budżet obywatelski (2 miliony złotych, jaki do dyspozycji mają mieć opolanie) został źle skonstruowany przez urząd miasta i grupę radnych PO i RdO.

W liście - zaadresowanym do prezydenta Opola - wymieniona jest długa lista zarzutów. I tak np. w zespole opiniującym wnioski mieszkańców nie ma nikogo poza urzędnikami, czy radnymi koalicji.

- Nie przewidziano spotkań z opolanami i choć akcja informacyjna w sprawie budżetu ma trwać miesiąc, to nie wiadomo, na czym ma polegać - mówi Kubica. - Niestety nie wiadomo również, jak będzie wyglądać rekomendacja wydziałów ratusza dla poszczególnych wniosków oraz jakie zostaną przyjęte kryteria.

Autorzy apelu oczekują, że prezydent jeszcze raz przemyśli zasady budżetu obywatelskiego i wprowadzi go w 2014 roku, a nie w 2015, gdy nie będzie rządził miastem.

Rządzący ratuszem zasad budżetu nie zamierzają jednak zmieniać.

- Zarzuty są bezpodstawne, a decyzje o wyborze wniosków nie będą podejmować politycy, ale mieszkańcy - podkreśla Krzysztof Kawałko, wiceprezydent Opola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska