- Chociaż w dzień coraz więcej słonka, nocą temperatura spada poniżej zera, a woda nie jest wcale taka ciepła – mówi Aleksander Malong, prezes kluczborskiego klubu morsów „Foczka”. – Nam w to graj.
Sezon zimnych kąpieli pasjonaci rozpoczęli w październiku.
- Spotykamy się w soboty i w niedziele nad kluczborskim zalewem, a także okazjonalnie organizujemy kąpiele „tematyczne” w inne dni – na przykład 11 listopada czy w mikołajki – informuje Aleksander Malong.
Do klubu należy kilkadziesiąt osób nie tylko z Kluczborka. Do miejscowych dołączyli także pasjonaci z Lasowic Małych.
- Zima nie była szczególnie mroźna, ale nie narzekamy, bo nie brakowało ekstremalnych kąpieli – mówi prezes klubu. – Na przykład na rozpoczęcie sezonu kąpaliśmy się w strugach deszczu. Było też morsowanie przy sporym wietrze i fali jak na Bałtyku. Trafiła nam się nawet kąpiel w przerębli – co teraz należy do rzadkości, a co szczególnie lubimy. Zatem adrenaliny nie brakowało, więc na pewno sezon możemy uznać za udany.
Pasjonaci z Kluczborka kąpią się nie tylko nad kluczborskim zalewem – podczas obecnego sezonu byli m.in. w Osowcu, w Murowie, a także morsowali w Sztolni Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach – nie dość, że pod ziemią, to w dodatku w obiekcie światowego dziedzictwa UNESCO.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?