Do Kolejarza Opole napływają oferty od żużlowców zarówno z Polski, jak i zagranicy. Kolejarz nie planuje budować szerokiej kadry i chce zakontraktować pięciu bądź sześciu krajowych seniorów.
Wśród potencjalnych wzmocnień wymienia się m.in.: Stanisława Burzę, Michała Łopaczewskiego i Marcina Jędrzejewskiego, który w 2011 roku startował w Opolu, a po przeciętnym sezonie spędzonym w Victorii Piła rozważa powrót do naszego klubu.
Najbliższy zasilenia Kolejarza Opole jest jednak Łopaczewski. 23-letni wychowanek Polonii Bydgoszcz, reprezentujący ostatnio zespoły z Krosna i Piły, kilka dni temu negocjował z Kolejarzem warunki kontraktu. Jeśli je zaakceptuje, to w przyszłym tygodniu złoży podpis.
- Po minionym sezonie, w którym nie brakowało spięć, szukamy przede wszystkim jeźdźców profesjonalnych, kompromisowych i pokornych - tłumaczy prezes Kolejarza Jerzy Drozd. - Wymieniona trójka do takich się zalicza i będziemy się starali osiągnąć z nimi porozumienie. Łopaczewski jest bardzo ambitny i zarazem niedoceniany. Gdy tylko dostawał szansę, udowodniał, że drzemie w nim potencjał.
Nasi włodarze spotkali się również z braćmi Marcinem i Tomaszem Rempałami. Jednak nie jest przesądzone, czy bracia pozostaną w Kolejarzu. Starszy z nich Tomasz dostał propozycję z ukraińskiego Równego, które zgłasza akces do startów w polskiej lidze. Nierozstrzygnięta jest przyszłość młodszego i lepiej spisującego się Marcina.
- Prosiłem ich, by możliwie szybko podjęli decyzję - zaznacza prezes Drozd. - Skonstruowaliśmy dwa warianty kontraktów. Nie będę zagłębiał się w szczegóły, ale w jednej z opcji stawki bardziej uzależnione są od indywidualnych wyników. Na pewno nie będziemy przepłacać, gdyż musimy oszczędzać.
Opolanie chcieliby też zatrzymać Rosjanina Witalija Biełousowa, Krzysztofa Pecynę i Michała Mitkę.
- Relacje z Michałem nie układały się idealnie, lecz trzeba pamiętać, że to nasz najskuteczniejszy jeździec z ostatnich dwóch lat - podkreśla szef Kolejarza. - Nie wiemy, czy z nami zostanie, ale zamierzamy przynajmniej usiąść do rozmów i próbować znaleźć kompromis. Nie przekreślamy zresztą żadnego z żużlowców. Wątpliwe jednak, byśmy ze wszystkimi, którzy jeździli w naszych barwach w poprzednim sezonie, przedłużyli kontrakty.
Dużych kłopotów może przysparzać obsada newralgicznych pozycji juniorów. Od przyszłego sezonu w zestawieniu na każdy mecz musi znajdować dwóch polskich zawodników do 21 lat. Łukasz Bojarski, dotychczasowy pewniak do składu, jest kuszony przez Spartę Wrocław.
Ważną umowę posiada Piotr Czerwiński, lecz jego dalsza przygoda z żużlem stoi pod znakiem zapytania. O uzyskanie licencji mają zabiegać adepci opolskiej szkółki: Michał Kordas i Dawid Dróżdż. Nawet jeśli udanie przebrną przez egzamin, Kolejarz będzie zmuszony do pozyskania przynajmniej jednego młodzieżowca.
- Poszukiwaniem zajmuje się trener Andrzej Maroszek, mimo to liczę, że Bojarski jednak nie odejdzie - mówi prezes Drozd. - Przepis o obowiązkowym starcie dwóch krajowych juniorów oceniam negatywnie. Wiąże się to z dodatkowymi kosztami, ponieważ kluby mogą żądać pieniędzy za wypożyczenie, a zawodnik z Gorzowa czy Torunia na trening do Opola za darmo nie przyjedzie.
Opolscy działacze przygotowują dokumenty do procesu licencyjnego, który musi przejść każdy z klubów zainteresowany występami w lidze. Najważniejszy warunek, podpisanie ugód z zawodnikami co do daty uregulowania długów, został spełniony.
- Niektórych w całości spłaciliśmy, z pozostałymi zawarliśmy porozumienie - wyjaśnia prezes Drozd. - Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, to w terminie wyślemy papiery do Warszawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
