- Tą złą decyzję, rząd mógłby zmienić w 10 minut i wszystko wróciłoby do normy, ale problem w tym, że nie chce - mówi Rafał Kampa z komitetu “Tak dla Samorządności”. - Idą święta, chcielibyśmy zająć się przygotowaniami do nich, spędzać czas z bliskimi, ale nie możemy, bo musimy walczyć o nasze małe ojczyzny. Najsmutniejsze jest to, że minister Patryk Jaki próbuje nas dzielić na Polaków i Niemców. A tak nie jest. Wszyscy jesteśmy Polakami, bez względu na pochodzenie.
Dziś w Opolu zorganizowano kolejny marsz przeciwko “dużemu Opolu”. Demonstranci idą z placu Wolności pod ratusz, a potem mają dotrzeć pod urząd wojewódzki. W rękach niosą m.in. flagi gminy Dobrzeń Wielki, czarne żałobne oraz transparenty m.in. z hasłami "Dosyć dyktatury Wiśniewskiego i PiS", "Cała gmina zawsze razem".
W proteście oprócz mieszkańców i władz gmin, które tracą swoje tereny na rzecz Opola, biorą też udział parlamentarzyści: Ryszard Wilczyński z Platformy Obywatelskiej i Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej, a także Roman Kolek, wicemarszałek województwa opolskiego.
- Nie spoczniemy, będziemy protestować do skutku. Ta władza mówiła, że będzie słuchała Polaków, ale pokazuje, że się z ich głosem nie liczy - mówi Rafał Kampa.
Przypomnijmy. Rada ministrów zatwierdziła projekt powiększenia od 1 stycznia 2017 roku Opola o 12 sołectw z gmin Prószków, Komprachcice, Dąbrowa oraz Dobrzeń Wielki. Co ważne Opole przejmie też tereny, na których znajduje się Elektrownia Opole, a co za tym idzie i podatki, które płaci energetyczny gigant.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?