Żeby nie powtarzać tego, co popularne i nie opowiadać o obozach koncentracyjnych, eksperymentach wszczepiania bakterii więźniarkom, czy mordowania nienarodzonych, wspomnę „badania” na Morzu Północnym. Niemcy z całą starannością badali stan zdrowia pojmanych żołnierzy po czym wrzucano ich do wody na pełnym morzu i czekano - obserwując aż umrą… !
To tylko jeden z wielu przykładów „naukowego” działania. Postanowiono więc, wierząc w moc prawa, zbudować takie zabezpieczenia, aby nie było kolejnych tragedii. Karty Narodów, Prawa Wolności, Konwencje i inne deklaracje i przepisy, powstało ich sporo wśród nich taka, która dotyczyła zawodu lekarza. Jest to ciekawe, że nie tylko prawo miało gwarantować etykę tego zawodu.
Dołączono także edukację i zobowiązanie. I tak w 1947 roku wprowadzono dla absolwentów kierunków lekarskich „przysięgę Hipokratesa”. Jej treścią jest podjęcie pomocy człowiekowi, zobowiązanie do nie szkodzenia leczeniem, nie stosowania eksperymentów, nie podawania środków poronnych i informacja dla pacjenta o skutkach ubocznych każdej terapii.
Dziś mamy świat, w którym wiedzę o życiu, jakieś grono osób czerpie z memów i innych błysków. Dlatego informacja o tym, że ktoś obiecał dostępną aborcję, finansowanie in vitro, jest wciskana jako pozytywne wieści! Szczepienie to bezpieczeństwo. Leczenie nie przebadanym to postęp i przełom.
Wychowani na szybko zmieniających się obrazkach, nie mają zdolności do refleksji. Trzeba tworzyć ją w głowach ludzi. Ale myślenie oznacza konieczność obecności wiedzy. Trochę większą niż wyrwane z kontekstu zdanie. Przeczytanie ulotki lekarstwa wymaga zapytania.
Tak samo jak informacji o procesie lub programie, w którym uczestniczę. Potrzeba rozmowy i przyjęcia, że są tacy co myślą inaczej. Przynajmniej zastanowienia, może coś w tym jest. In vitro nie jest metodą leczenia choć pozwala na powołanie życia. Jaka jest cena? Selekcja - jedno na pięć przeżyje. Inni umrą.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?