Targi nto - nowe

Komentarze opolskich polityków

Mol, Kazet
Andrzej Namysło, Sojusz Lewicy Demokratycznej: - To bardzo dobry wynik dla Polski i dla Polaków. Mimo pewnej nerwowości, do końca wierzyłem w mądrość naszego społeczeństwa.

Wygrana w referendum otwiera nam drogę do pomyślności. W ostatnich tygodniach mówiliśmy głównie o referendum, a na dalszy plan zeszły sprawy polityki wewnętrznej. Mało mówiliśmy o gospodarce, w której zachodzą ostatnio pozytywne zmiany. Spada już wyraźnie bezrobocie, Polska zaczyna wychodzić kryzysu. Tym, którzy już wołają, że konieczna jest zmiana rządu, chciałbym przypomnieć przysłowie: Nie zmienia się koni w połowie brodu.

Andrzej Diakonow, Prawo i Sprawiedliwość:
- Wynik bardzo dobry, powyżej oczekiwań wynikających z wcześniejszych analiz i sondaży. Dobrze, że tę historyczną decyzję podjęło społeczeństwo, a nie politycy. Natomiast trochę mnie denerwuje ta euforia i wybuch zadowolenia, bo w gruncie rzeczy skończył się pewien etap przygotowawczy, a od jutra czeka nas potwornie ciężka praca. Największym błędem byłoby, gdyby przetrwał dotychczasowy układ rządzący w Polsce.
Zenon Tyma, Samoobrona:
- Dziwię się i ubolewam. W żadnym innym kraju nie było do tej pory tak dobrego dla euroentuzjastów wyniku. Ale nie chcę teraz tego komentować. Przyjdzie czas na poważniejsze analizy. Uważam, że ci, którzy w referendum głosowali na NIE, robili to świadomie, wiedzieli, czego chcą, rozumieli zagrożenia, jakie dla Polski niesie uczestnictwo w strukturach unijnych. Ci, którzy głosowali na TAK, moim zdaniem, opowiedzieli się po stronie tych, którzy w kampanii umiejętnie łudzili ludzi nadziejami. To łudzenie uważam za oszustwo polityczne.

Leszek Korzeniowski, Platforma Obywatelska:
- Nie zaskoczyła mnie informacja o przekroczeniu pięćdziesięciu procent frekwencji. Mam nadzieję, że ci ludzie w miarę szybko przekonają się, że Unia nie stanowi dla nich zagrożenia, lecz że daje szanse, które trzeba będzie tylko wykorzystać. Cieszę się z wyniku. To sukces nas wszystkich.
Jerzy Czerwiński, Ruch Katolicko-Narodowy:
- Euroentuzjaści wzięli wielki ciężar rozbudzonych nadziei, będą teraz musieli wykazać słuszność tego, co mówili. Poczekamy i zobaczymy, jak Unia sięgnie głęboko w nasze kieszenie.

Zbigniew Figas, Polskie Stronnictwo Ludowe:
- Jeśli wynik będzie taki, jak zapowiadają ośrodki badawcze, to moim zdaniem będzie to kolejny dowód na to, że Polacy w chwilach ważnych, wręcz przełomowych umieją podjąć mądre decyzje, potrafią się zmobilizować. Nie rozczarowała mnie frekwencja po pierwszym dniu, ponieważ u nas utarło się od lat, że wyborów dokonujemy w niedzielę. Szczególnie na wsi, gdzie sobota jest dniem zwykłej pracy. A do urn, jak w mojej wsi, idzie się po niedzielnej mszy. Cieszę się z wyniku, i jestem dumny z mądrości narodu.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska