Koncern IFM kupi kolejną działkę w Opolu

Jesienią ubiegłego roku przy ulicy Północnej otwarto fabrykę należącą do koncernu IFM Electronic. To był pierwszy zakład, który rozpoczął produkcję w Opolu na terenie specjalnej strefy ekonomicznej.

W zakładzie zajmującym się produkcją czujników używanych w przemyśle i samochodach pracuje kilkaset osób, ale może być ich znacznie więcej, bo firma zamierza kupić od miasta kolejną działkę.

Przylega ona do 2,5-hektarowej działki, którą IFM kupił od miasta w 2011 roku za 1,6 mln zł. Na razie nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztować ziemia, którą zainteresował się koncern.

- Jest chęć ze strony inwestora, a w tej sytuacji przygotowujemy grunt do sprzedaży, myślę, że do finalizacji transakcji dojdzie w tym roku - zdradza Arkadiusz Wiśniewski, wiceprezydent Opola ds. inwestycji.

Urząd miasta rozmawiał  z inwestorem na temat budowy w Opolu centrum badawczo-rozwojowego koncernu IFM. To miejsce nie bezpośredniej produkcji, ale takie, gdzie rodzą się nowe produkty lub są one dopracowywane.

- Tworzenie miejsc produkcyjnych jest dla nas bardzo ważne, ale równie mocno zależy nam na przyciągnięciu do nas inwestycji, gdzie mogliby się realizować np. młodzi inżynierowie z Politechniki Opolskiej - podkreśla Arkadiusz Wiśniewski.

Jak przypomina wiceprezydent, IFM to światowy potentat w produkcji przemysłowych systemów sterowania. Firma zatrudnia w 70 krajach 4,3 tys. pracowników, a to stwarza także ogromne możliwości rozwoju przyszłym pracownikom.

Na razie nie jest jednak przesądzone, czy IFM zdecyduje się na budowę centrum badawczego, czy też postawi kolejną halę produkcyjną.

Przypomnijmy, że docelowo w opolskim zakładzie koncernu IFM ma pracować nawet 1000 osób. Takie deklaracje składali niemieccy inwestorzy podczas otwarcia pierwszej hali. Jednocześnie zastrzegali, że wiele zależy od  koniunktury na rynku.