Kongres Odnowi Wsi w Kamieniu Śląskim

fot. Paweł Stauffer
Radna Dorota Matouszek i sołtys Zbigniew Kawa jeszcze we wtorek pilnowali przygotowań do kongresu.
Radna Dorota Matouszek i sołtys Zbigniew Kawa jeszcze we wtorek pilnowali przygotowań do kongresu. fot. Paweł Stauffer
Do wsi zjedzie dziś kilkuset uczestników Europejskiego Kongresu Odnowy Wsi. Mieszkańcy - chcą wszystkich zachwycić.

- Pani, kogo tu u nas nie było! - śmieje się serdecznie Józef Matuszek, jeden ze 1400 mieszkańców Kamienia Śląskiego i wymienia z dumą znamienitych gości z lat poprzednich: - Wałęsa, Kwaśniewski, Suchocka, Marek Kondrat i ten... ze "Złotopolskich"... Piasek.

- Jak Jaruzelski miał przyjechać, to nam drogę asfaltowali - przypomina sąsiadowi Hubert Reimann.
- Gościliśmy też Karola Wojtyłę, jak jeszcze nie był papieżem - dodaje Walter Liszka. - A kardynał Ratzinger, znaczy się papież Benedykt, przyjechał do nas po cichu.

Tutejszych mieszkańców nie zawstydzają już ani VIP--y, ani turyści autokarami ściągający do sanktuarium i do sanatorium. Od dziś do soboty Kamień przyjmuje Polaków i obcokrajowców, m.in. z Austrii, Niemiec, Słowacji, Słowenii i Czech, którzy zostali zaproszeni na VI Europejski Kongres Odnowy Wsi.

- Odnowa Wsi zmobilizowała u nas ludzi do aktywności - mówi sołtys Zbigniew Kawa. - Z tego programu zrobiliśmy skwerek spotkań wiejskich. Dostaliśmy pieniądze, ale cała reszta to nasza praca.

Nad skwerkiem powiewa flaga Zjednoczonej Europy. Wokół chodniki, jak i w całej wsi, wręcz wymuskane, czyściutkie. Nic dziwnego, skoro sołtys schyla się na widok papierka, a radna gminna Dorota Matouszek biega z miotłą po placu przed kościołem i dookoła świeżo odrestaurowanej figury św. Jana Nepomucena.
Wszyscy w Kamieniu tak się starają. Wielu gospodarzy odmalowało elewacje i płoty wokół swoich domów.

Opinia

Opinia

Ryszard Wilczyński, wiceprezydent Europejskiego Stowarzyszenia Rozwoju Obszarów Wiejskich i Odnowy Wsi:

- Przystępując do programu Odnowy Wsi nasz region w Polsce był pionierem i wzorował się na niemieckich landach, a także na doświadczeniach Dolnej Austrii. Najważniejsze było przebudzenie wsi. Mieszkańcy 377 sołectw, które przystąpiły do programu, przepracowali już prawie 400 tysięcy godzin na rzecz swoich miejscowości. Dzięki temu wiele z nich zyskało całkowicie nowe oblicze. Ludzie uwierzyli, że potrafią, że wiele od nich zależy, że nie wolno patrzeć na innych, tylko zacząć od siebie. Nasze wsie stały się wizytówką regionu. Dzisiaj to my jesteśmy wzorem dla innych niezamożnych europejskich państw, takich jak Rumunia czy Bułgaria.

Wspólnymi siłami, w czynie społecznym zrobili podjazdy do garaży OSP. Wymalowali świetlicę. Dzieci z VI klasy i mieszkańcy ul. Klasztornej nasadzili drzew. Na stawku z fontannami w samym środku wsi pojawiły się tej wiosny lilie wodne i budka lęgowa dla dzikich kaczek.

- Piękna wieś - mówi z uznaniem Franciszek Patyk, który przyjechał do Kamienia z Pszczyny.
- Słusznie zdobyła drugie miejsce w Europie w konkursie na najpiękniejszą wieś - dodaje Jadwiga Breitkopf z Orzesza.

Przyjechała tu razem z wnuczką Julką, Wandą Gajdą i jej wnuczkiem Piotrusiem. Dzieci były zachwycone kukłami, które własnoręcznie zrobiła i wystawiła przed domem Elfryda Reimann.

- To cała familia - pani Elfryda demonstruje kolorowe szmacianki. Wsadzi się kukły - dzieciaczki do wózka z 1962 roku i dorobi do tej scenki rodzajowej historię. Oto rodzice poszli w pole, a jako że nie mieli maluchów z kim zostawić, wzięli je ze sobą.

- Trzy lata temu, na 900-lecie Kamienia historię dopisaliśmy inną - przypominają Józef Matuszek i Hubert Reimann. - "Młodzi po euro jechali, a starzy przy dzieciach zostali".

Na przypływ euro Kamień nie liczy w związku z kongresem, ale miejscowi z pewnością na nim zyskają.
- Mamy kuchnię śląską - zachwala Aleksandra Zaidel, córka właścicielki restauracji "Ewa" (jednej z trzech w Kamieniu plus jeden bar). - Turyści, ci z Polski, i ci z zagranicy, najchętniej jedzą roladę z kluskami śląskimi i modrą kapustą.

Janusz Wojtyra ze sklepu "Promyk" spodziewa się, że goście kongresu przyjdą po pamiątki: wisiorki ze św. Jackiem, porcelanowe figurki świętych albo po pamiątkowe talerzyki do zakąsek z napisem "Kamień Śląski". Jeśli ruch będzie duży, pan Janusz nie zamknie sklepu o 18.00, ale znacznie później.

Pod lupą

Pod lupą

W ciągu 10 lat, czyli od momentu przystąpienia Opolszczyzny do programu Odnowy Wsi, nasz region zyskał ponad 11 mln euro na 89 unijnych projektów. Władze województwa, także w ramach Odnowy Wsi, przekazały biorącym w nim udział sołectwom ponad 1 mln zł.

Ludzie mają nadzieję, że goście kongresowi nie zamkną się w pokojach hotelowych (w sumie 200 miejsc noclegowych, ale buduje się już nowy pensjonat) i zechcą zobaczyć wieś. Mieszkańcy robią wszystko, żeby ich do tego zachęcić.

Jadwiga Śledziona udostępniła starodawny fachel - maszynę do czyszczenia zboża przed siewem. Na posesji Reinertów ustawiono kredensy i piec - wyszła z tego piękna kuchnia śląska. Inni zaaranżowali piekarnię i stolarnię. Domy przy rynku otwierają się na oścież.

- Chcemy pokazać gościom coś starego - tłumaczy Elżbieta Blaik.
- Nowego nie musimy - śmieje się Walter Liszke. - My są nowi.
- Poza tym u nas, we wsi, tak czyściutko jest w każdy dzień - przekonuje Dorota Reinert. - Nie wierzycie? Możecie przyjechać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska