Koniec historii narodowej Niemiec? Komentarz Grzegorza Flerianowicza

Grzegorz Flerianowicz
Choć chcąc porównać ze sobą dwa kraje najwłaściwszym jest wziąć do ręki opracowania statystyczne, to kilkudniowa wycieczka również dostarczyć może pewnej wiedzy. Tym bardziej jeśli ma się możliwość śledzenia zmian od ponad trzydziestu lat. Tyle właśnie minęło czasu od mojej pierwszej podróży do naszych zachodnich sąsiadów, których co jakiś czas dość regularnie odwiedzałem.

Nic odkrywczego nie ma w stwierdzeniu, że od przepaści cywilizacyjnej dzielącej nas od siebie w latach 90-tych, doszliśmy do sytuacji, w której gdyby nie odmienny język na ulicach, rejestracje samochodów, drobne detale architektoniczne, nie rozpoznalibyśmy, że jesteśmy w innym niż Polska kraju.

Podobne auta, podobne sklepy, gdzieniegdzie połatane dziury w jezdni itd., sprawiają, że czujemy się swojsko. Nie różnią nas również rozmowy o problemach dnia codziennego: skokowy wzrost cen, w tym szczególnie za energię i związana z tym krytyka szalonych pomysłów klimatycznych, czy temat migracji. W dobrobycie i hierarchii narzekania jesteśmy, przynajmniej na pierwszy rzut oka, praktycznie na tym samym poziomie.

Jest jednak coś bardziej subtelnego co jeszcze nas wyróżnia, a co jest już mniej banalne, choć bardzo subiektywne. Jeśli oczy są zwierciadłem duszy człowieka, to oczy spotykanych Niemców były pozbawione zauważalnego kiedyś błysku - czy to pewności siebie, dynamiki czy też nawet pewnego rodzaju wyższości. Widać było za to, jeśli oczywiście można tak ów stan interpretować, pewnego rodzaju zagubienie, niepewność, rezygnację, a przede wszystkim dezorientację.

Coś co możemy zauważyć u ludzi w podeszłym wieku (gdzie brak celów idzie w parze z naturalną utratą życiowej witalności) ustępujących pola młodszym i żywotniejszym.

Postępujące gwałtowanie zmiany odbijają się na istocie niemieckiej duszy w sposób zauważalny. Dla nas jednak ważniejsze jest czy wraz z materialnym zrównaniem poziomów dotkną nas również, niczym z „dobrodziejstwem inwentarza” także mentalne skutki dojścia do ściany z napisem „koniec historii narodowej”.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska