Konkurs. Godać każdy może!

Marusz Jarzombek
W szkole podstawowej w podopolskich Złotnikach w czasie lekcji polskiego Piotrek Lissy napisał na tablicy "łon” i "łonacyć”.  - Oba słowa mogą znaczyć wszystko - wyjaśnili uczniowie.
W szkole podstawowej w podopolskich Złotnikach w czasie lekcji polskiego Piotrek Lissy napisał na tablicy "łon” i "łonacyć”. - Oba słowa mogą znaczyć wszystko - wyjaśnili uczniowie. Marusz Jarzombek
Znasz ciekawe lub śmieszne śląskie słowo albo określenie? Do 13 maja wyślij je do nas wraz z uzasadnieniem lub związaną z nim opowieścią.

Zasady plebiscytu

Zasady plebiscytu

Aby wziąć udział w plebiscycie, należy do 13 maja przesłać do nas swoje propozycje listownie (dołączając zamieszczony powyżej kupon) lub e-mailem. Na kuponie należy wpisać słowo lub wyrażenie wraz z jego uzasadnieniem (wzór: za winklem - za rogiem) lub historią z nim związaną. Ważne: jeśli wyjaśnienie nie zmieści się na kuponie, można dołączyć do niego dodatkową kartkę.
Propozycje emailowe zawierające nazwisko, imię, adres oraz telefon kontaktowy należy przesyłać na adres [email protected]. Wysłane propozycje wezmą udział w plebiscycie podzielonym na trzy kategorie. Nagrody ufundowane przez IMEX-Piechota (bony o wartości 500 zł do wykorzystania w sklepie z narzędziami, opałem lub 400 zł w gotówce) otrzymają autorzy słów i uzasadnień wybranych przez czytelników w głosowaniu SMS-owym pomiędzy 16 maja a 15 czerwca. Kapituła plebiscytu może nagrodzić wyróżniające się wyjaśnienia i przyznać dodatkowe nagrody.
Regulamin konkursu na stronie www.nto.pl/konkurs.

Godanie, goudanie, rządzenie lub rozprawianie. Już samo określenie mówienia gwarą śląską przysparza nie lada trudności. Wszystko dlatego, że śląska godka - wymawiana na Opolszczyźnie najczęściej jako goudka - nie jest jednorodna. Podobnie jest z wieloma innymi słowami: używane w jednej wsi, nie jest znane w sąsiedniej.

Tak samo jest z symbolem naszej akcji: wiszący na ścianie w kuchni babci (ołmy) wyszywany ręcznik nazywany był makatką, garniturą, gdzie indziej z kolei mówiło się na to wandszołner.

Katowice miały niedawno konkurs na najgryfniejsze (najpiękniejsze) śląskie słowo, my rozszerzamy akcję na słowa nie tylko piękne, ale także śmieszne i ciekawe.

Określeniem łączącym wszystkie te cechy z pewnością jest słowo "łon/łun" lub "łonaczyć".

- To taki językowy wytrych używany w sytuacji, kiedy zapomni się odpowiedniego określenia - śmieje się prof. Dorota Simonides, znawczyni tradycji całego historycznego Górnego Śląska, która znalazła się w kapitule naszego plebiscytu.

Wszystkie słowa podzieliliśmy na najśmieszniejsze, najbardziej oryginalne oraz najpiękniejsze dlatego, że niektóre śląskie określenia mogą się różnie kojarzyć. Dlatego szczególnie wartościowe będą dla nas dołączone do nich wyjaśnienia. Dla przykładu wspomniane już słowo "łonaczyć" kojarzyć może się każdemu z czym innym.

Do naszej zabawy zapraszamy osoby, które na co dzień nie mówią gwarą. To one po przyjeździe na Śląsk natrafiły na wiele językowych zagadek, na gwarę patrzą więc z zupełnie innej strony.
Ci, którzy przyślą do nas najciekawsze uzasadnienia i historie związane z pojedynczymi słowami lub określeniami wspólnie z firmą IMEX-Piechota nagrodzimy. Zwycięzców wybierzecie Wy: od połowy maja do połowy czerwca na wysłane do nas słowa będzie można głosować za pomocą SMS-ów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska