- Trzeba być szalonym, żeby zarządzić remont drogi, która jest objazdem w godzinach szczytu - mówi jeden z naszych czytelników. - Przecież o tym, że przez ul. Wspólną będzie prowadził objazd drogowcy wiedzieli od kilku miesięcy. Nie można było z tym łataniem poczekać do końca remontu Niemodlińskiej i Hallera? Albo zrobić go wcześniej. Przecież i tak po tym wszystkim na Wspólnej trzeba będzie wymienić asfalt. Zwłaszcza, że MZD niedawno obiecywało kierowcom, że nie dopuści do takiej sytuacji, by remonty prowadzono w kilku newralgicznych miejscach w jednym momencie - dodaje.
MZD: - Nie mieliśmy wyjścia
Anna Witych, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu, przekonuje, że remont na Wspólnej był konieczny.
- Na drodze było bardzo dużo pojedynczych dziur i nie opłacało się łatać ich każdej z osobna, dlatego zdecydowaliśmy się na kompleksową wymianę asfaltu na odcinku 300 metrów. Jednego dnia nawierzchnię wyfrezowano, drugiego wymieniono asfalt. Prace z uwagi na kierowców zaplanowano poza godzinami szczytu, czyli między 10 a 15, niestety z przyczyn niezależnych od nas się one przeciągnęły. W sumie remont trwał dwa dni, a dzięki niemu kierowcy mają do dyspozycji nową nawierzchnię - mówi wicedyrektor Witych.
Nocny remont za głośny
Wyjaśnia też, że prac nie prowadzono w nocy z uwagi na hałas. - A to bardzo spokojna okolica - podkreśla Witych. - Poza tym nocne remonty prowadzi się tam, gdzie jest ogromne natężenie ruchu za dnia - dodaje.
Podobne remonty były jeszcze dziś prowadzone na ul. Zbożowej oraz Dworskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?