Koronawirus. Co by było gdyby sezon w ligach halowych skończył się teraz?

SIATKÓWKA

W siatkówce mielibyśmy raczej, zwał jak zwał, pozytywne informacje. Albowiem na ten moment zarówno w PlusLidze jak i na jej zapleczu nasze ekipy prowadzą w stawce. W elicie pierwsza jest ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, na drugim poziomie Stal Nysa. O ile jednak nysanie od początku sezonu nadają ton całym rozgrywkom o tyle kędzierzynianie na pierwszej lokacie dość mocno wymieniali się z Vervą Warszawa, gdzie raczej nikt lekką ręką tytułu by nie oddał. W dodatku u panów w fazie zasadniczej 1 ligi zostało łącznie pięć meczów, a w elicie praktycznie dwie całe pełne kolejki tego etapu.
Odwrotnie wygląda sytuacja w przypadku siatkarek Uni Opole wszak, to one są na drugim miejscu po fazie zasadniczej w której rządził Joker Świecie. W ten weekend miał zacząć się już play off, a w nim wszystko może się zdarzyć.
- Czekamy teraz na decyzję PZPS-u, który na razie robi rozpoznanie wśród klubów jak w nich widzą czy kończymy teraz czy czekamy - nie kryje prezes opolanek Maciej Kochański. - Sami też musimy się zastanowić jak to widzimy. Dziewczyny rozjechały się do domów, ale mamy stały kontakt. W poniedziałek będziemy z nimi rozmawiać online i niebawem poinformujemy jaki jest nasz punkt widzenia.
Jeśli chodzi o dwie nasze pozostałe drużyny męskie, to ZAKSA Strzelce Opolskie finiszowała na 10 lokacie, a Mickiewicz Kluczbork na siódmej. Tam raczej nikt wielkiego larum nie będzie podnosił, gdyż w obu przypadkach cele minimum zostały osiągnięte.