Koronawirus. Kolejne przypadki zachorowań na COVID-19 potwierdzone w opolskim szpitalu ginekologiczno-położniczym

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Zakażenie koronawirusem potwierdzono dotychczas u 12 osób z personelu Klinicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu, po tym, jak we wtorek pozytywny wynik testów wyszedł u jednego z pracowników.

We wtorek dodatni wynik testu w kierunku SARS–CoV-2 został odnotowany u jednego z pracowników Klinicznego Centrum z oddziału, na którym pacjenci przebywają w systemie rooming–in. Cały personel tego oddziału został przebadany pod kątem koronawirusa.

Łącznie u 12 osób uzyskano wynik dodatni - poinformował opolski szpital na stronie internetowej.

Zespół Kontroli Zakażeń podjął decyzję o przeprowadzeniu badań przesiewowych u całego personelu szpitala.

Na oddziale rooming-in przebywają pacjentki po porodzie z noworodkami. Wiadomo też, że panie wypisywane ze szpitala od 28 lipca oraz obecnie hospitalizowane, po wypisie ze szpitala zostaną objęte nadzorem sanepidu.

Placówka do odwołania wstrzymała także przyjęcia kobiet do szpitala do porodów, w tym porodów rodzinnych oraz na pododdział patologii ciąży kobiet powyżej 32. tygodnia ciąży.

Szpital w Opolu jest jedynym w województwie stopniu referencyjności (III), a to oznacza, że właśnie tutaj trafiają najtrudniejsze przypadki, dlatego nadal będzie przyjmował pacjentki do 32. tygodnia ciąży.

Pacjentki z patologią ciąży powyżej 32. tygodnia ciąży przyjmowane są w szpitalach II stopnia referencyjności w Nysie oraz w Kędzierzynie-Koźlu, powyżej 34. tygodnia ciąży w Strzelcach Opolskich, natomiast powyżej 37. tygodnia ciąży w pozostałych szpitalach.

W czwartek na Opolszczyźnie odnotowano 25 nowych przypadków koronawirusa, w całym kraju odnotowano 726 przypadków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Śpimy krócej i coraz gorzej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Eli

Póki przez ó się pisze.

W
Wkurzony Ojciec

Dobry wieczór, chciałbym wiedzieć jaka władza w tym województwie/ szpitalu/WSSEwO decyduje o konieczności wykonywania testów na SARS–CoV-2. Jeżeli są to osoby mające jakąkolwiek wiedzę na temat epidemii oraz sposobu rozprzestrzeniania się wirusa - to dlaczego prócz zbadania samego personelu szpitala, nie zbadano również osób w nim przebywających (tych przebywających np. dłużej niż tydzień )?? Nie znam się na wirusach, ale logika nakazuje, aby skoro personel może być zarażony to dlaczego nie zbadano podpieczonych?? Czy intencją służb sanitarnych jest niekontrolowane rozprzestrzenianie się wirusa czy walka z tym zjawiskiem. Wobec tego bardzo proszę redakcję NTO o interwencję w tej patologicznej sytuacji. Bo każda osoba/ciężarna/mama z dzieckiem wypisana do domu, bez testu to potencjalna "bomba z opóźnionym zapłonem" - sam nadzór sanepidu - to chyba jakaś bajka??. Lepiej wypuścić do domu - zarazić domowników - trzymać w kwarantannie - nic nie robić a właściwie rozpowszechniać wirusa. Mam nadzieję, że ktoś władny w tej kwestii wreszcie się zastanowi co robi, czy działa jak to zwykle się mówi ".. po szkodzie" czy ma na uwadze, ów szkodę. W ten sposób, jaki zaprezentowano w niniejszej sytuacji nie da się opanować nawet "kataru", bo ta niezbadana osoba wciąż go ma.

Nie rozumie takiego podejścia służb w tej tak wrażliwej sytuacji, //obudźcie się// puki czas, leczymy - albo chcemy wyleczyć!!!

Pozdrawiam.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska