Krzysztof Stelmach zajął 3. miejsce w rankingu czytelników nto

fot. Krzysztof Świderski
Jestem na Opolszczyźnie pół roku i już doceniono moją pracę, dlatego za rok będę chciał tu stanąć ze złotym medalem - zapowiedział Krzysztof Stelmach.
Jestem na Opolszczyźnie pół roku i już doceniono moją pracę, dlatego za rok będę chciał tu stanąć ze złotym medalem - zapowiedział Krzysztof Stelmach. fot. Krzysztof Świderski
Odbierając medal i dyplom szkoleniowiec kędzierzyńskich siatkarzy zadeklarował, że chciałby na gali finałowej gościć za rok.

Podczas gali trener Stelmach był uśmiechnięty, rozluźniony i zadowolony ze swojej pozycji. Tym bardziej, że w naszym regionie pracuje tylko pół roku.

- To naprawdę wielkie wyróżnienie, bo co mają powiedzieć trenerzy pracujący latami, a zajmujący miejsca poza dziesiątką lub nie będący nominowani
- podkreślił trener ZAKSY. - Takie nagrody są dla zawodników i trenerów miłe, bo świadczą o tym, że ktoś docenia ich pracę. Jednak nie można przeceniać ich wartości. Pamiętajmy o tym, że są dyscypliny bardziej i mniej popularne. Siatkówka należy do tych popularniejszych, na meczach jest wielu kibiców, a to przecież ich ranking. W tym roku wygrał trener piłki nożnej, dyscypliny zawsze niezmiernie popularnej. Wyniki takich plebiscytów nie zawsze są współmierne do wartości sukcesu sportowego. Ale to są wybory kibiców i powinniśmy się cieszyć, kiedy zostaniemy w nich zauważeni.

Odbierając medal i dyplom szkoleniowiec kędzierzyńskich siatkarzy zadeklarował, że chciałby na gali finałowej gościć za rok.
- Mam nadzieje, że tak się stanie - podkreśla Stelmach. - Dzisiaj jest fajnie, bo z 11 rozegranych meczów wygraliśmy 10, o ZAKSIE dużo i dobrze się mówi. To wszystko jest miłe, a my chcemy dalej iść tą samą drogą i zajść jak najdalej.

Trener Stelmach ma kontrakt z klubem do końca tego sezonu. Zarówno Krzysztof Jałosiński, prezes Zakładów Azotowych Kędzierzyn, głównego sponsora klubu , jak i Kazimierz Pietrzyk, prezes ZAKSY nie kryją, iż chcieliby przedłużyć tę umowę.

- Też nie ukrywam, że chciałbym zostać - zapewnia Stelmach. - Znalazłem tu dobre środowisko, jest atmosfera do robienia fajnych rzeczy, a dzięki sponsorowi jest też stabilizacja ekonomiczna i ciekawe perspektywy. Z prezesem rozmawiamy o nowej umowie, nie uciekam od tego, ale przyznam, że czekam do wyboru trenera reprezentacji Polski. Chciałbym pracować w sztabie szkoleniowym. Prezes Pietrzyk powiedział, że gdybym nawet został asystentem lub pełnił inne stanowisko w reprezentacji, to dostaną na to zgodę z klubu.

W tym sezonie ZAKSA doznała tylko jednej porażki z Jastrzębskim Węglem. Po tym meczu w szatni doszło do męskich rozmów, które poskutkowały... kolejnym świetnym występem.

- Nie powiem o co poszło - zastrzega szkoleniowiec. - Traktuje drużynę jako grupę, z którą się utożsamiam, dla mnie to druga rodzina. I jak w każdej grupie, także u nas zdarzają się nieporozumienia. Ale jesteśmy mężczyznami i wyznaję zasadę, że jeśli coś leży ci na sercu, to najlepiej powiedzieć to sobie, czasami nawet w ostrych słowach. Taka krytyka dociera do zawodników szybko i skutecznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska