Na zdjęciu wykonanym przez fotoradar Straży Miejskiej w Lewinie Brzeskim widać samochód szkoły nauki jazdy, który jedzie przez Leśniczówkę (droga krajowa nr 94) z prędkością ponad 60 km/h.
Strażnicy wysłali więc wezwanie do szkoły nauki jazdy, do której należy auto. - Ale instruktor z tej szkoły nie poczuwał się do winy i jako kierującego wskazał kursanta, który prowadził auto - mówi Krzysztof Naumowicz, komendant straży. - A przecież to instruktor ma za zadanie pilnować przestrzegania przepisów.
Ale opinie w tej sprawie są podzielone.
- Taka sytuacja nie powinna się zdarzyć i dobry nauczyciel powinien natychmiast zareagować na przekroczenie prędkości przez kursanta - mówi Edward Kinder, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. - Jednak zgodnie z przepisami osoba szkolona jest kierującym i ona też może ponieść odpowiedzialność.
Policjanci w Brzegu przekonują, że karać powinno się instruktora. Ale już np. w Krapkowicach mandat za wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu otrzymali w ubiegłym roku zarówno instruktor, jak i kursant. - To zależy od oceny konkretnej sytuacji przez policjanta - uważa Jarosław Waligóra z komendy policji w Krapkowicach.
- Osobiście nie mieliśmy jeszcze takiego przypadku, a gdyby do tego doszło, na pewno próbowałabym to wyjaśnić - mówi Barbara Urbaś, która wraz z mężem prowadzi szkołę nauki jazdy w Opolu. - Dlatego chętnie dowiem się, jaki zapadnie wyrok w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?