Kto mistrzem Polski? Większość wskazała Legię, ale... [TYPY EKSPERTÓW]
JAN TOMASZEWSKI: Lepiej, żeby mistrza zdobyła Legia
Mistrz Polski: Chciałbym, żeby była nim Legia Warszawa. Bo to jedyna drużyna, która jest w stanie godnie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej. Reszta wydaje się być do tego nieprzygotowana. Po co nam mistrz, który odpadnie w kwalifikacjach?
Miejsca 2-4: Lechia Gdańsk się zbroi i będzie w tym gronie. Prócz niej widzę też Lecha Poznań oraz Jagiellonię Białystok. Michał Probierz z przeciętniaków zrobił superpiłkarzy.
Spadek do 1. ligi: Nikomu nie życzę, ale przecież ktoś się z ligą pożegnać musi. Ruch Chorzów jest w trudnej sytuacji punktowej i finansowej.
Król strzelców: Konstantin Vassiljev jest lepszy piłkarsko od Marcina Robaka. Stawiam więc na niego.
Największa niespodzianka wiosny: Jestem ciekaw, czym jeszcze zaskoczy Jagiellonia Białystok.
Najciekawszy transfer: Może Tomas Necid? Musi połączyć skuteczność Nemanji Nikolicia i umiejętność gry w europejskich pucharach Aleksandara Prijovicia.
Puchar Polski: Lech Poznań jest skazany na zwycięstwo. Z całym szacunkiem, ale niech wygra on zamiast Wigier Suwałki. To nie ten etap na niespodzianki. Dla dobra polskiej piłki...
Legia w Lidze Europy: Jej szanse w dwumeczu z Ajaksem Amsterdam oceniam na 15-20 procent. Przed spotkaniem w Warszawie będzie po jednym meczu ligowym. Ajax po pięciu. To jest ogromna przewaga Holendrów. Obym się mylił! Oby Legia nie poszła na hurra i rewanż był o coś. Na razie trudno mi jednak o optymizm. Tym bardziej że zgłosić nie można Artura Jędrzejczyka, który grał jesienią w LE w Krasnodarze. Jan Tomaszewski