Kulturystyka - sport nie tylko dla mężczyzn

fot. Archiwum
Katarzyna Woś przekonuje, że kulturystyka to styl życia i wielka pasja.
Katarzyna Woś przekonuje, że kulturystyka to styl życia i wielka pasja. fot. Archiwum
Kulturystyka uważana jest za dyscyplinę zdecydowanie męską. Czy to zniechęca kobiety do jej uprawiania?

To kosztowny, wymagający wyrzeczeń i samodyscypliny sport. Dlatego w Polsce kulturystyka jest nadal mało popularna. Na palcach dwóch rąk można policzyć zawodniczki regularnie startujące w międzynarodowych zawodach.

Kulturystyka wśród kobiet nie jest popularna, panie wolą uprawiać fitness - uważa Mateusz Bobrowski, instruktor kulturystyki i trener w klubie FitLife w Opolu.
- Poza tym wymaga dużych nakładów finansowych, poświęcenia i ogromnej samodyscypliny. Istotnym powodem jest to, iż umięśniona budowa ciała u kobiety niespecjalnie podoba się mężczyznom - dodaje Bobrowski, który jest srebrnym medalistą mistrzostw Polski w kulturystyce klasycznej z 2006 roku i brązowym medalistą z roku zeszłego.

- To facet ma być silniejszy, lepiej zbudowany, a nie kobieta. Wolę zaokrąglone, typowo kobiece kształty
- przyznaje Grzesiek, który kilka razy w tygodniu rzeźbi swoją sylwetkę w siłowni Skarabeusz przy opolskim Toropolu.

Podobnego zdania są panie, które chodzą na siłownię, by zrzucić parę kilogramów, wyrzeźbić sylwetkę i nabrać kondycji. Uważają, że zbyt muskularna budowa kobiecego ciała po prostu nie jest sexy.
- Chodzę na siłownię dla zdrowia i spalenia zbędnych kilogramów - mówi Magda z Opola, która od pół roku chodzi na siłownię i fitness. - Dziewczyny, które tu ćwiczą, przeważnie chcą schudnąć bądź ładnie wyrzeźbić sylwetkę.

Jednak kulturystki mają powody, by uprawiać ten sport. Ćwiczenia zapobiegają utracie jędrności ciała, rozwój mięśni i trening z obciążeniem powstrzymuje proces starzenia i pomaga opanować stres. To istotne korzyści.

- Ideałem kulturystki nie jest stanie się mężczyzną, ale w piękny i harmonijny sposób  rozwijanie i wymodelowanie własnego ciała - mówi Katarzyna Woś, wicemistrzyni świata juniorek z 2003 roku w kulturystyce i tegoroczna mistrzyni Polski, trenująca w warszawskim klubie Herkules. - Na treningach w siłowni to mężczyźni między sobą rywalizują, który podniesie większy ciężar, albo mierzą się w obwodach.

Kobieta ma inną naturę i w swoim umięśnionym ciele czuje się bardziej atrakcyjna dla siebie i innych.
Na sukces w kulturystyce składają się trzy czynniki: wiedza, dyscyplina, pieniądze. Bez tego nie osiągnie się zamierzonego celu.

- W Polsce nie da się żyć z kulturystyki, niezależnie od tego, czy jest się mężczyzną, czy kobietą
- przekonuje Piotr, kiedyś kulturysta, dziś sprzedawca w sklepie z odżywkami. - To bardziej hobby, chyba że ma się sponsora, który może przeznaczyć pieniądze na rozwój. Żeby tego sponsora pozyskać, trzeba być w czołówce, a nie jest to takie proste. Trzeba utrzymywać odpowiednią dietę i korzystać z odżywek. To koszt nawet 1500 złotych miesięcznie.

To nie odstraszyło mistrzyni.
- Od zawsze moim marzeniem było zostać sportowcem - wyznaje Katarzyna Woś.
- Próbowałam wielu sportów, ale w niczym nie byłam dostatecznie dobra, na miarę mistrzyni. Na siłownię trafiłam za namową koleżanki i tak się zaczęło. Po 8 miesiącach treningów zaczęłam startować w zawodach.

Kulturystyka jest po prostu sportem dla mnie. Wymaga wielu wyrzeczeń, poświęceń i ogromnej determinacji. To styl życia i wielka pasja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska