„Na razie jest to kwestia otwarta” – tłumaczy na naszych łamach wicewojewoda Porowska, współodpowiedzialna m.in. za służbę zdrowia. W języku urzędowym „kwestia otwarta” to znaczy, że sprawa nie jest załatwiona. I nie wiadomo, kiedy będzie, bo określenie, że „z chwilą wdrożenia reformy” nie jest datą zbyt precyzyjną.
Żeby można było PET uruchomić, wymagało to budowy specjalnego pawilonu, ogłoszenia przetargu na dostarczenie diagnostycznego sprzętu, przeszkolenia lekarzy diagnostów. Było więc dość czasu, żeby się przygotować do kontraktu na sprzęt na wagę życia. Dla jego pacjentów każdy dzień się liczy. Na razie mamy sprzęt, a nie ma jasnej deklaracji, w jaki sposób będzie finansowana jego praca. I tu żadne słowa na okrągło tego nie zmienią. Rocznie na raka umiera 2,5 tysiąca Opolan, 4 tysiące dowiaduje się o takiej diagnozie. Mówienie im teraz, że jakoś to będzie, gdy nowoczesny sprzęt diagnostyczny wreszcie u nas jest, to – oględnie mówiąc – nieodpowiedzialność.
Wraz z uroczystym przecięciem wstęgi powinno się ogłosić jasny i precyzyjny komunikat o zasadach jego funkcjonowania. Zamiast tego są same znaki zapytania: nie wiadomo kiedy będzie podpisany kontrakt z NFZ, nie wiadomo na jaką liczbę badań rocznie, nie wiadomo na jakich zasadach będzie się dobierało pacjentów do badań, nie wiadomo o ile zwiększy się liczba takich badań w stosunku do sytuacji, gdy trzeba było jeździć na nie do województw ościennych. Jeżeli ludzie odpowiedzialni za służbę zdrowia w regionie chcą być traktowani poważnie, powinni tak samo traktować nas.
ZOBACZ INFO Z POLSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?