Łagodne wyroki za napad na policjantów

Archiwum
Dziś Sąd Okręgowy w Opolu podtrzymał kary w zawieszeniu dla chuliganów.
Dziś Sąd Okręgowy w Opolu podtrzymał kary w zawieszeniu dla chuliganów. Archiwum
Sąd uznał, że lepiej wychowywać młodocianych opryszków, niż zamykać ich w więzieniu.

Wszystko odbyło się 16 marca 2010 roku w Koźlu Porcie, osiedlu Kędzierzyna-Koźla słynącego z niechęci do mundurowych. W tamtejszej knajpie imprezowało trzech mężczyzn: 20-letni Przemysław L., i Mateusz B. oraz 19-letni Radosław L. W pewnym momencie ten pierwszy wziął od Mateusza B. telefon i zadzwonił na policję. Dyżurnemu powiedział, że jest poszukiwany i teraz czeka na nich w barze.

Mężczyzna rzeczywiście był poszukiwany, bo nie stawił się do więzienia. Potem powiedział kompanom, że muszą się napić, bo zaraz go zatrzymają.

Policjanci i strażnicy miejscy przyjechali o 23.10. Przemysław L. czekał już przed barem, asystował mu Mateusz B. Kiedy podjechał radiowóz, ten pierwszy pokazał funkcjonariuszom środkowy palec. Obaj zaczęli też w wulgarny sposób wyzywać policjantów. Wywiązała się awantura. Wówczas z baru wyszedł Radosław L. Podbiegł z krzykiem do policjantów i dwóch z nich przewrócił. Potem chuligani zaczęli bić i kopać mundurowych, ci wezwali posiłki. Kiedy policjanci zakładali kajdanki Przemysławowi L. i jego bratu Radosławowi, do jednego ze stróżów prawa podbiegł Mateusz B. i kopnął go w brzuch.

Mężczyźni krzyczeli też do policjantów, że załatwią ich jak Dziubę i Zająca (to dwaj policjanci skazani przez sąd za przekroczenie uprawnień podczas interwencji w Koźlu Porcie).

Już pod komisariatem Przemysław L. kopnął dwukrotnie jednego z policjantów.

Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu skazał wszystkich chuliganów na wyroki w zawieszeniu, mimo tego, że wszyscy byli już wcześniej karani. Przemysław L. i Mateusz B. dostali po 1,5 roku więzienia, z kolei Radosław L. usłyszał wyrok roku i 2 miesięcy więzienia. Sąd zawiesił im wykonanie kary na 4 lata. W uzasadnieniu podał m.in., że w przypadku młodocianych przestępców kara ma mieć wymiar wychowawczy, a nie represyjny. Poza tym po rozróbie cała trójka była aresztowana.

Od wyroku odwołała się prokuratura, która twierdzi, że sprawcy nie zasłużyli na kary w zawieszeniu. Według śledczych, oskarżeni wykazali się niespotykanym lekceważeniem dla ładu i porządku publicznego, zaatakowali funkcjonariuszy bez powodu, zrobili to w miejscu publicznym, przy świadkach.

Dziś Sąd Okręgowy w Opolu podtrzymał jednak kary w zawieszeniu dla chuliganów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska