Legia Warszawa przystąpiła do sobotnich derbów Mazowsza bez dwóch największych gwiazd: Tomasa Pekharta i Artura Boruca. Obaj nie zdążyli wyleczyć urazów, choć wrócili już do treningów (w przypadku "Borubara" indywidualnych). Dodatkowo Czesław Michniewicz musiał radzić sobie bez Marko Vesovicia, Igora Lewczuka i Mateusza Cholewiaka, którzy pauzują od dłuższego czasu. W kadrze meczowej znaleźli się za to nowi w drużynie Artem Szabanow i Jasurbek Yaxshiboyev.
- Szabanow jest w treningu. Widać, że normalnie funkcjonuje na wysokim poziomie. Wszystkie obciążenia znosi bardzo swobodnie. Jasur zgłosił drobny uraz w okolicy kolana po tym, jak trenowaliśmy na sztucznej nawierzchni. Myślę, że w ciągu jednego czy dwóch dni wróci do pełni zdrowia - zapewniał w piątek trener Legii.
ZOBACZ TEŻ:
Ukrainiec i Uzbek zaczęli spotkanie na ławce, z tej perspektywy mogli podziwiać dobrą grę kolegów. Już w 10. minucie wynik otworzył Filip Mladenović, który wykorzystał rzut karny po faulu na Pawle Wszołku. Niedługo później na 2:0 podwyższył Bartosz Kapustka, który przyjął piłkę w polu karnym i strzelił przy bliższym słupku. Podawał mu Mladenović - dla Serba była to ósma asysta (plus cztery gole) w 24. meczu bieżącego sezonu. Jeszcze przed przerwą 29-latek poprawił ten wynik. Akcję zapoczątkował odbiorem Kapustka, a Mladenović z bliska dobił strzał Rafaela Lopesa.