Lekarze z Nysy będą sądzeni jeszcze raz

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Wcześniej za narażenie życia pięciolatka dostali kary w zawieszeniu.

Robert Sz. i Grzegorz R. oskarżeni są o niedopełnienie należytej staranności i popełnienie błędu przy diagnozowaniu pacjenta, przez co narazili go na niebezpieczeństwo utraty życia. Czyn ten zagrożony jest karą do 3 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w czerwcu 2004 roku. Do nyskiego szpitala trafił pięcioletni wówczas Paweł B. Lekarze nie rozpoznali u niego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. W związku z tym bardzo pogorszył się stan zdrowia chłopczyka, zagrożone było jego życie.

Obaj lekarze stanęli przed Sądem Rejonowym w Nysie. We wrześniu 2009roku zostali skazani na 4 miesiące więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Każdy z nich musiał też zapłacić po dwa tysiące złotych grzywny.

Obaj skazani odwołali się od wyroku. Ich obrońcy domagali się uniewinnienia lub powtórzenia procesu. Prokurator wnioskował o utrzymanie kar. dzisiaj ich sprawę rozpatrywali sędziowie z wydziału karnego odwoławczego Sądu Okręgowego w Opolu.

- Obrońcy lekarzy napisali w odwołaniu, że podczas procesu sąd wziął pod uwagę tylko jedną opinię biegłych, która oparta była na nie najnowszej już wiedzy medycznej - mówi Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego opolskiego sądu. - Skarżyli się również na błędy proceduralne.

Sąd przychylił się do argumentacji obrony i zdecydował, że proces Roberta Sz. i Grzegorza R. zostanie powtórzony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska