Targi nto - nowe

Leo zna już skład

Marcin Sabat
Ostatni tydzień przygotowań poświęcimy na pracę nad atakiem, nad przyspieszeniem gry - przyznał trener Polaków.
Ostatni tydzień przygotowań poświęcimy na pracę nad atakiem, nad przyspieszeniem gry - przyznał trener Polaków. fot. Archiwum
W grze są jeszcze mankamenty, ale Niemcy, czy Chorwaci też nie są w optymalnej formie - przekonywał po meczu z Danią Leo Beenhakker.

Protokół

Protokół

Polska - Dania 1-1 (1-1)
0-1 Vingaard - 28., 1-1 Krzynówek - 43.

Polska: Boruc - Wasilewski, Bąk, Jop, Wawrzyniak (46. Golański) - Zahorski (46. Łobodziński), Dudka, Lewandowski, Krzynówek (78. Garguła), Smolarek (78. Saganowski) - Żurawski (46. Guerreiro). Trener Leo Beenhakker.

Dania: Sorensen - Jacobsen, Christensen, Kroldrup, Jorgensen (46. Rasmussen) - Rommedahl, Poulsen (78. Augustinussen), Retov (64. Kristensen), Nordstrand (46. Perez), Vingaard (69. Kvist) - Bendtner (89. Sorensen). Trener Morten Olsen.

Sędziował: Phillippe Kalt (Francja). Żółta kartka: Poulsen. Widzów: 40.000.

Spotkania z pewnością nie rozpoczęła jedenastka, która w najbliższą sobotę w Klagenfurcie zagra przeciwko Niemcom. W wyjściowym składzie zabrakło Michała Żewłakowa i Jakuba Błaszczykowskiego, którzy we wcześniejszych spotkaniach nabawili się drobnych urazów.

- Od poniedziałku obaj zostaną włączeniu do normalnych zajęć z zespołem i powinni być gotowi na nasz pierwszy pojedynek w mistrzostwach Europy - zapewniał Beenhakker.
Żewłakow wzmocni blok defensywny. Z tej formacji, w porównaniu z wczorajszym meczem, wypadnie Jakub Wawrzyniak.
- Blok defensywny jest mocny - uważa holenderski selekcjoner. - W środku dobrze sobie radzą Bąk, Jop, wspierani Dudką i Lewandowskim. Jeszcze dojdzie wracający do pełnej dyspozycji Żewłakow.

Gorzej już z grą ofensywną. W I odsłonie nasi wymieniali się piłkami, ale nie stwarzali bramkowych okazji. Po przerwie sporo ożywienia wnieśli Wojciech Łobodziński i Roger Guerreiro.
- Myślę, że to był udany występ mój i całego zespołu - powiedział Łobodziński. - W drugiej połowie stwarzaliśmy sobie okazje bramkowe, przeprowadziliśmy kilka składnych i ciekawych akcji. Mogliśmy się pokusić o wygraną.
- Ostatni tydzień przygotowań poświęcimy na pracę nad atakiem, nad przyspieszeniem gry - przyznał trener Polaków. - Musimy pokazać większą fantazję z grze ofensywnej, musi być więcej ruchu pod bramką przeciwnika.
Takie walory zademonstrował Roger, który kilka razy "obsłużył" partnerów zaskakującymi zagraniami. Niektórzy najwyraźniej nie byli jeszcze na takie rozwiązania przygotowani. Brazylijczyk z polskim paszportem został bardzo dobrze przyjęty przez kibiców.
- Roger pokazał, że jest gotowy do walki dla Polski. Dobrze wkomponował się w zespół, dobrze został przyjęty przez kolegów - podsumował nasz selekcjoner.
Wczoraj mogliśmy pokusić się o zwycięstwo. Jednak w 35. min Maciej Żurawski z rzutu karnego... podał do bramkarza.
- Po prostu przekombinowałem - przyznał "Żuraw". - Ale jeśli z Niemcami będzie karny, to bez obaw do niego podejdę.

- Dlaczego mielibyśmy zmieniać egzekutora karnych - odpowiadał pytaniem na pytanie Beenhakker. - Takie okazje marnowali wielcy piłkarze, to jest wliczone w futbol.
Dwa lata temu w debiucie selekcjonera Beenhakkera nasza drużyna przegrała z Danią 0-2.
- Generalnie można być zadowolonym, bowiem z Duńczykami zawsze szło nam pod górę, nigdy nie mogliśmy osiągnąć korzystnego wyniku - przyznał Żurawski. - Czujemy się mocniejsi, takiego myślenia nauczyły nas eliminacje. Przecież grupa nie była łatwa, a awansowaliśmy z pierwszego miejsca.

Przed sobotnim meczem z Niemcami selekcjoner nie ma wielu znaków zapytania. W bramce niepodważalna jest pozycja Artura Boruca. Przy stracie gola mógł się lepiej zachować, ale potem interweniował znakomicie. Wobronie pewniakami będą Wasilewski, Bąk i Żewłakow. Czwartym będzie Jop lub Goliński.

W środku pola oraz z przodu zagrają: Dudka, Lewandowski, Krzynówek, Smolarek i Żurawski oraz Błaszczykowski lub Łobodziński (jeśli Błaszczykowski nie wróci do pełnej dyspozycji).

- Skład na mecz z Niemcami miałem już wcześniej w głowie, a obserwacja sobotniego spotkania Niemców z Serbią tylko mój wybór potwierdziła - przyznał Beenhakker. Jednak nie chciał zdradzić żadnych nazwisk. - Wiemy co mamy zrobić, aby w meczu z Niemcami pokusić się o sukces - uciął.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska