Bardziej idiotycznych tez już dawno nikt publicznie w Opolu nie stawiał. Każda aborcja, nawet ta legalna w świetle przepisów prawa (będąca na przykład skutkiem gwałtu) jest bowiem dla każdej kobiety wielką tragedią i dramatem. Informacja, że takowych zabiegów nie wykonywano powinna cieszyć i oby takie statystyki publikowano u nas co roku. Wielkim kłamstwem i manipulacją okazało się również stwierdzenie, że w opolskich szpitalach nie podaje się ciężarnym znieczulenia.
Owszem, na Opolszczyźnie mały procent porodów jest przeprowadzanych ze znieczuleniem zewnątrzoponowym, o którym mówili działacze Lewicy Razem. Sęk w tym, że opolska porodówka i wiele innych placówek swoim pacjentkom proponuje m.in. znieczulenie podpajęczynówkowe, które jest szybsze i skuteczniejsze. Te znieczulenia nie są jednak ujęte w statystykach Ministerstwa Zdrowia, ponieważ resort ich nie refunduje. Pacjentka ma jednak do nich bezpłatny dostęp, a koszty znieczulenia ponosi szpital.
Lewicowi działacze martwią się o to, czy ich partia przekroczy 8-procentowy próg w najbliższych wyborach do Sejmu i szukają pomysłu na kampanię. Już od dawna próbują robić politykę kreując się na obrońców praw kobiet, ale w rzeczywistości grają ich tragediami i problemami. To cyniczne zachowanie, które - mam nadzieję - wielu wyborców trafnie odczytuje.
Lewica ma tożsamościowy problem, w kwestii solidaryzmu społecznego dawno dała się wyprzedzić obozowi zjednoczonej prawicy, w sprawie polityki migracyjnej również stawiała nieuzasadnione wnioski i tezy, które nie zyskały społecznego poparcia. W sprawie obrony praw kobiet również brnie jednak w złą stronę.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?