Lewica z Opola chce się odmłodzić

fot. archiwum
fot. archiwum
Andrzej Namysło - szef klubu SLD - musi zapomnieć o miejscu w przyszłej radzie miasta. Z kolei jego koledzy nie powinni nawet marzyć o tym, że jesienią dostaną pierwsze miejsca na listach wyborczych.

Lewica - która w 25-osobowej radzie ma cztery mandaty - właśnie zaczęła przymiarki do ustalania składów list wyborczych. I choć ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, to już wiadomo, że jesienią w nowej radzie zabraknie miejsca dla Andrzeja Namysły, obecnego szefa klubu SLD.

- Jest pomysł, abym wzmocnił listę wyborczą do sejmiku województwa - przyznaje Namysło.

Tymczasem w miejskim SLD twierdzą, że sprawa jest przesądzona, a "wzmocnienie" listy to tylko jeden z powodów. Drugim jest fakt, że w tym roku opisaliśmy problemy z miejscem zamieszkania radnego. Okazało się, że choć Namysło w Opolu pracuje, to mieszka w domu w jednej z podoopolskich miejscowości.

Problem w tym, że zgodnie z ordynacją wyborczą radni powinni być mieszkańcami gminy, w której sprawują mandat.

- Ta sprawa nie jest jednoznaczna od strony prawnej, nie chcemy, aby wróciła do nas w czasie kampanii wyborczej - słyszymy w SLD.

Nieoficjalnie słyszymy także, że żaden z trójki pozostałych radnych nie ma szans na pierwsze miejsce na listach wyborczych. Powód? Miejska struktura SLD nie jest do końca zadowolona z pracy rajców.

- Mogliby być bardziej aktywni, myślę że od tak doświadczonych rajców należy wymagać więcej - przyznaje Małgorzata Sekula, szef miejskiego SLD, choć dodaje, że żaden z radnych nie ma zamkniętej drogi na listy.

Tyle że w samym SLD słychać o potrzebie odmłodzenia kadr.

- Nieprzypadkowo kandydatem na prezydenta miasta został trzydziestokilkuletni Tomasz Garbowski, a nie dużo starsza, choć bardziej doświadczona Apolonia Klepacz - słyszymy nieoficjalnie.

W SLD słyszymy też, że pierwsze miejsca na listach mają mieć m. in. Sekula, Piotr Mielec (szef Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej), a także Adam Pieszczuk (to jego upór doprowadził m.in. do tego, że ratusz kupił busa, który wozi niepełnosprawnych).

Namysło komentuje te informacje niechętnie.

- Są u nas działacze, którzy uważają, że obecnych radnych trzeba zmarginalizować - przyznaje Namysło. - A ja przypominam, że to są osoby znane, liderzy, którzy do rady dostaną się i to nawet bez dobrych miejsc. W poprzednich wyborach pokazała to np. Halina Żyła.

Tomasz Garbowski - kandydat SLD na prezydenta Opola - przypomina, że poza sprawą Namysły żadne wiążące decyzje nie zapadły.

- Okręgów wyborczych w mieście jest pięć, więc siłą rzeczy chętnych na pierwsze miejsca na listach jest więcej - mówi Garbowski. - Nikt dziś nie może być pewny miejsca. Ostateczny kształt list będzie znany we wrześniu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska