Do akcji ruszyło sześć jednostek OSP w powiecie brzeskim należących do krajowego systemu ratowniczego, zastępcy zawodowców z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Brzegu i ochotnicy z Lubszy.
Wozy wjechały do lasu na północ od Lubszy, gdzie - zgodnie ze scenariuszem - palił się młodnik w oddziale nr 211. Strażacy rozwinęli węże podłączone do Jelcza ze zbiornikiem na 18 tysięcy litrów i gasili fikcyjny pożar.
Jak podkreślali uczestnicy ćwiczeń, najważniejsze jest dotarcie na miejsce akcji i rozpoczęcie gaszenia w ciągu pół godziny. To pozwala opanować ogień i zapobiec jego rozprzestrzenianiu się na kolejne hektary.
- Akcje w lesie są trudne ze względu na duży obszar, ale również na nieutwardzone drogi, po których trzeba jeździć ciężkim sprzętem - podkreślał starszy kapitan Krzysztof Łukiewicz, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu.
- Dlatego co roku mamy w planie ćwiczenia na obszarach leśnych, żeby poznać topografię i zapoznać się ze stanem dróg w danym roku - dodawał Łukiewicz. - To też doskonała okazja dla młodych członków OSP, żeby poznali zakres działań i umieli się zachować w czasie prawdziwej akcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?