Marcin Rol nowym zastępcą Arkadiusza Wiśniewskiego, prezydenta Opola

Rol zajmie stanowisko zastępcy, które w grudniu zwolnił Janusz Kowalski, po tym jak odszedł do PGNiG.

- Janusz Kowalski był wyrazistym przedstawicielem prawicy i takim jest także pan Rol - mówił Wiśniewski. - Jednocześnie jest dla mnie osobą zaufaną, a jego nominacja elementem współpracy z posłem Patrykiem Jakim. To był układ, któremu wyborcy zaufali i chcę to porozumienie kontynuować.

Wiśniewski podkreślał, że w ostatnim roku - gdy Rol był wiceprzewodniczącym rady miasta - współpraca układała się wzorowo.

- A w tym okresie pan Rol miał okazję poznać urząd od środka - mówił Wiśniewski, który podkreślał młody wiek wiceprezydenta i oceniał, że to jego duży atut.

Na konferencji niewiele mówiło się o kompetencjach i umiejętnościach Rola, który skończył politologię na Uniwersytecie Opolskim. On sam przekonywał, że nie jest postacią anonimową. Przypominał, że pracował w Sejmie, a swoją aktywność w polityce zaczął jeszcze na studiach.

W ocenie opozycji nominacja Rola - który ma się w ratuszu zajmować m.in. sportem - to dowód na to, że Wiśniewski jest trzymany w szachu przez Patryka Jakiego, obecnego wiceministra sprawiedliwości.

- Jeśli poseł Jaki powiedziałby, że zastępcą prezydenta ma być koń, to pewnie Wiśniewski też by posłuchał - komentuje Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu PO. - Trudno dziś powiedzieć, czy Rol będzie dobrym wiceprezydentem, bo ocenić będzie to można dopiero po pewnym czasie, ale opolanie powinni zdawać sobie sprawę, że prezydent Opola nie jest jedynym gospodarzem ratusza.

Nominacja Rola to również prztyczek w nos prawicowych środowisk Razem dla Opola i dla PiS, które liczyły, że wprowadzą do zarządu miasta swoich przedstawicieli.

W RdO słyszymy deklaracje, że nie będzie to miało wpływu na sytuację w radzie miasta. Z kolei w opolskim PiS panuje przekonanie, że relacje z Wiśniewskim będą schłodzone. Sam prezydent nie wykluczył dziś zmian w radzie miasta.