Marian Filar: - Aż dziewięć służb może nas podsłuchiwać

Tomasz Gdula
Rozmowa z prof. Marianem Filarem, karnistą z Uniwersytetu Toruńskiego, posłem Partii Demokratycznej.

O wydaniu zgody na podsłuchiwanie obywatela przez policję lub służby specjalne decyduje sąd. Czy sędziowie mają wystarczający dostęp do wiedzy pozwalającej ocenić zasadność kierowanych do nich wniosków?
- Ależ skąd! Sędziowie zatwierdzają zgody na podsłuch w ciemno, służby często bowiem uzasadniają wnioski bardzo lakonicznie, a pytane o szczegóły odmawiają ich podania. Sędzia powinien wtedy odmówić zgody na podsłuch. Ale w praktyce najczęściej ją wyraża, bo znajduje się pod szczególną presją psychologiczną. To nie powinno mieć znaczenia, ale jeśli rozmawiamy o praktyce, a nie teorii, trzeba sobie zdawać sprawę, że ma. Problem nie tkwi jednak w sędziach.

- A w czym?
- W fakcie, że uprawnienia do wnioskowania o podsłuch obywateli ma dziś aż dziewięć różnych formacji - od policji, przez ABW, CBA, Straż Graniczną aż po służby wojskowe. To tworzy podsłuchowy galimatias, nad którym nie ma żadnej jednolitej kontroli.

- I wystarczy popaść w konflikt z sąsiadem, który pracuje w jakiejś służbie, by znaleźć się na podsłuchu...
- Najgorsze, że sądy wydają zgodę na podsłuchiwanie obywatela, a nie badanie konkretnej sprawy. Przykładowo w Stanach Zjednoczonych obowiązuje zasada, że gdy agenci podsłuchują jakiegoś człowieka w związku z handlem narkotykami, to jeśli nawet zdobędą w trakcie swych działań dowody na jego inną działalność przestępczą, muszą je zniszczyć. Tam podsłuchuje się ludzi w ściśle określonej sprawie, a u nas włącza się magnetofon, a potem słucha, w którym momencie delikwent złamał prawo.

- Należy ograniczyć liczbę służb uprawnionych do podsłuchiwania?
- Zdecydowanie. W dużym uproszczeniu: policja powinna się zajmować ściganiem przestępstw karnych, a służby wojskowe - bezpieczeństwem państwa. Korupcja jest poważnym przestępstwem, ale to nie powód, by do jego zwalczania tworzyć oddzielną policję, taką jak CBA. Ściganiem przestępców powinny się zajmować wyspecjalizowane wydziały policji państwowej, tylko wówczas będzie możliwa kontrola ich postępowania przez jednego komendanta i wyciąganie wobec niego odpowiedzialności za ewentualne bezprawne działania podejmowane względem obywateli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska