- Pedałowaliśmy wraz z pozostałymi uczestnikami happeningu wokół ronda Pileckiego. Było nas około pięćdziesięciu. Widząc kierowcę wjeżdżającego na skrzyżowanie przyhamowałem, ale on totalnie mnie zignorował - opowiada Jacek, który został potrącony.
Do zdarzenia doszło w drodze pod Teatr J. Kochanowskiego, gdzie rowerzyści ze swoich ciał mieli ułożyć figurę upamiętniającą cyklistów zabitych na opolskich drogach.
- Każdego roku ginie ich na opolskich drogach około 50. To aż 10 proc. wszystkich przypadków śmiertelnych - mówi Bogumił Siewruk, organizator akcji.
Potrąconemu rowerzyście nic się na szczęście nie stało.
- Na mnie też najechał kiedyś autobus. Kierowca o w ogóle się nie przejął - mówi Elżbieta Paliga, rowerzystka z Opola.
Kierowca nie pozostanie bezkarny bo telewizji udało się sfilmować tablice rejestracyjne jego samochodu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?