Nowy Rok w Niemczech nie przyniósł na razie jakiejś wielkiej fali optymizmu. Wprawdzie jeszcze w starym roku powstał nowy rząd, ale właśnie on o tyle niepokoi przynajmniej część społeczeństwa, że póki co tworzący go koalicjanci zdają się mówić różnymi językami. Gołym okiem widać, że to jest trochę małżeństwo z rozsądku.
O poprzedniej wielkiej koalicji mówiło się, że zawiera z konieczności kompromisy.
Ale w tej koalicji tej woli kompromisu widać mniej niż sporów. A powodów do różnicy zdań nie brakuje od kształtu budżetu począwszy, po sytuację militarną na świecie i - w tym kontekście - niemiecką politykę zagraniczną.
Społeczeństwo z pewnym niepokojem patrzy także na politykę gospodarczą.
Obietnice liberałów z FDP, którzy zapowiadają obniżenie podatków i oddanie większej ilości pieniędzy do ręki obywatelom, przynajmniej u części społeczeństwa powodują niepokój i są przyjmowane bez entuzjamu.
To jest swego rodzaju paradoks, że niemała część ludzi w Niemczech do tego stopnia boi się zwiększenia deficytu i długu publicznego, że gotowa byłaby zrezygnować z tych obiecanych niższych podatków. Ta część elektoratu woli raczej sama zacisnąć pasa niż przenieść zadłużenie w przyszłość - na generację swoich dzieci.
Gdy idzie o relacje z najbliższym sąsiadem, to w Niemczech widzi się i docenia to, że Polska zachowuje się spokojnie i nie bierze udziału w sporze o miejsce Eriki Steinbach na niemieckiej scenie politycznej, nie angażuje się w cały ten konflikt i czekając, jak tę sprawę rozwiążą pani kanclerz i minister spraw zagranicznych.
To jest ze strony Polski bardzo dobra postawa.
Nie jestem przesadnie zaangażowanym kibicem sportowym, a bez wątpienia najwięcej optymizmu w Niemczech mają dziś właśnie kibice. W 2010 roku czekają z nadziejami i świadomością, że sukcesy są w tej dziedzinie nie tylko możliwe, ale i prawdopodobne, zarówno na bliską już olimpiadę zimową, jak i na mistrzostwa świata w piłce nożnej.
W tych dziedzinach będzie chyba łatwiej o skuces niż w gospodarce czy w polityce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?