Protest by może nie dziwił, gdyby nie fakt, że restauracja ma stanąć u zbiegu ruchliwych dróg - krajowej oraz wojewódzkiej, którędy codziennie i tak przejeżdżają setki, a nawet tysiące aut, które produkują spaliny. Jeśli się zatrzymają i zostawią w gminie pieniądz, będzie z tego chociaż taka korzyść. Tak jest w Nysie, gdzie fastfood stanął nieopodal bloków oddzielonych od restauracji ruchliwą ulicą, czy w Opolu.
Osiedlając się w mieście trzeba mieć świadomość, że będzie się ono rozwijać. Tym bardziej, że nikt nie stawia ludziom pod domem spalarni śmieci czy fermy świń. Mieszkańcy, którzy generalnie są za restauracją, byle nie koło nich, chyba zapomnieli, że żyją w mieście.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?