Michał Pytlik: Nie mam zaufania do ekspertów prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego

Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot
- Jeśli walkę o interes mieszkańców i miasta, o dobro wspólne można nazwać ekoterroryzmem, to dobrze, niech będzie, że jestem ekoterrorystą - mówi Michał Pytlik z opolskiej partii Razem.

Pytlik odpowiada w ten sposób na zarzuty urzędników ratusza i prezydenta Wiśniewskiego, że ekolodzy chcą zablokować kilkusetmilionowe inwestycje drogowe, które zdaniem władz miasta mają usprawnić ruch samochodowy w mieście i przynieść efekt ekologiczny.

Ekolodzy widzą w tym jednak tylko gigantomanię, błędne założenia, szkody dla środowiska i niekompetencję urzędników

- Prezydent mówi, żeby zaufać fachowcom w tej sprawie, ale jakie można mieć zaufanie do ludzi, którzy nie radzą sobie z elementarnymi sprawami - dodaje Michał Pytlik. - Władze zamiast krytykować ekologów, powinny zadbać o przestrzeganie przepisów, bo z tym mają wyraźny problem.

Pytlik widzi jednak pole kompromisu w tej sprawie, ale tu wszystko zależy od ratusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska