Wcześniej w pobliskim kościele Przemienienia Pańskiego mszy św. w intencji ojczyzny i powstańców warszawskich przewodniczył biskup Jan Kopiec.
Pod pomnikiem złożono wiązanki kwiatów i odczytano apel pamięci. Wojsko oddało salwę honorową.
- To my, żołnierze Armii Krajowej, po wojnie zapełniliśmy więzienia i łagry - mówił kapitan Krzysztof Werner, weteran AK. - To nas nazywano zaplutymi karłami reakcji, a przecież - choć byliśmy pokonani, nie zostaliśmy zwyciężeni.
- Uroczystość piękna, ale wspomnienia przykre - powiedziała nto tuż po uroczystościach Helena Kamerska, dziś mieszkanka Polskiej Nowej Wsi, a przed 65 laty sanitariuszka w zgrupowaniu Chrobry II. - Kiedy wtedy w sierpniu zobaczyłam, jak powstańcy budują barykadę, nie miałam wątpliwości, że muszę być razem z nimi. ale smutno mi, kiedy myślę, ilu chłopców, naszych kolegów zginęło.
Dlaczego warto było w sierpniu 1944 walczyć i ryzykować życie? Opinia dra Stanisława Konopińskiego z Opola w poniedziałek w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?