Większy ruch samochodów, dym ze spopielarni zwłok i spadek cen nieruchomości - takie argumenty przeciwko budowie cmentarza wymieniają mieszkańcy wschodniej dzielnicy Opola.
- Cmentarz utrudni nam życie - mówi Leszek Zmaczyński z Grudzic, który list protestacyjny z 674 podpisami przekazał wczoraj prezydentowi Opola. Dołączył też opinię geologa wskazującą, że urządzenie w tamtym miejscu cmentarza może spowodować skażenie wody.
- Miasto musi poszukać innego miejsca - podkreśla Wiesław Kurek, kolejny z reprezentantów protestujących mieszkańców Grudzic.
Nowy cmentarz ma powstać w okolicach ul. Stefana Batorego na terenie około 50 ha. Jak twierdzą władze miasta, na nekropolii w Półwsi za trzy lata może zabraknąć miejsca. Ratusz chciałby zacząć prace w 2011 roku.
- Grudzice to najlepsze miejsce dla cmentarza - przekonuje Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta Opola. Wskazuje, że to właśnie tu problemy z komunikacją będą najmniejsze, a w bezpośrednim sąsiedztwie nie ma domów.
- Dyskusja na temat cmentarza jest otwarta - dodaje, zaznaczając jednak, że możliwe jest zaniechanie budowy spopielarni. Zmiana lokalizacji cmentarza - raczej nie.
- Prezydent na pewno spotka się w tej sprawie z mieszkańcami - zapewnia Pietrucha.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?