Białe prześcieradła na płotach i duże tablice przed wiejskimi chałupami. Na wszystkich dramatyczne napisy mówiące o uwolnieniu się od zmory, jaką dla sołectwa są tiry.
Mieszkańcy podkreślają, że "prześcieradłowy protest" to tylko wstęp do akcji, jaką szykują w ciągu najbliższych dni.
- Jeśli urzędnicy drogowi i władze regionu będą mieli nas gdzieś, to zablokujemy drogę. Być może wtedy zwrócą uwagę na sytuację naszej wsi - zapewniają Czesław Zyzak oraz Tadeusz i Kazimiera Miodoniowie.
Władze regionu podkreślają, że wieś zawsze była na trasie przelotowej, dlatego należy zastanowić się nad innymi sposobami poprawy bezpieczeństwa. Drogowcy szykują dla Starego Grodkowa remont drogi z budową chodników i wysepek dla pieszych.
- Dla tak małej miejscowości obwodnica wydaje się zbyteczna - argumentuje Andrzej Kasiura, wicemarszałek Opolszczyzny. - Naszym zdaniem zbudowanie chodników, a szczególnie wstawienie wysepek na drodze, skutecznie spowolni ruch aut. Podobne rozwiązania zastosowaliśmy w innych miejscowościach na tej trasie i doskonale zdaje to egzamin.
Remont w Starym Grodkowie ma być elementem przebudowy drogi 401 pomiędzy Grodkowem a zjazdem na Nysę. Będzie kosztować blisko 40 mln zł.
Mieszkańcom pomysł się nie podoba. - Zamiast wyrzucać pieniądze, niech zrobią obwodnicę! - mowią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?