Mieszkańcy ulicy Głuchołaskiej w Nysie skarżą się na głośno pracującą pompę

fot. Klaudia Bochenek
Od kiedy pod mieszkaniem pana Franciszka spółdzielnia wybudowała kotłownię, lokator nie może w nocy zmrużyć oka.
Od kiedy pod mieszkaniem pana Franciszka spółdzielnia wybudowała kotłownię, lokator nie może w nocy zmrużyć oka. fot. Klaudia Bochenek
- Szum jest okropny, a najgorzej jest w nocy. Spać w ogóle nie można - denerwuje się Franciszek Gnat, jeden z mieszkańców 4-piętrowego bloku przy ul. Głuchołaskiej.

Lokator twierdzi, że hałas z kotłowni dochodził do mieszkania na parterze praktycznie od 2000 roku, kiedy to zamontowano pompę. Ale wówczas jeszcze dało się wytrzymać.

- Chociaż poziom decybeli i tak był przekroczony, co zostało stwierdzone przez fachowców - dodaje Gnat, pokazując dokumenty.

Od niespełna miesiąca zdaniem pana Franciszka jest jednak jeszcze gorzej. W grudniu 2009 r. zamontowano bowiem nową pompę, a ta pracuje ze zdwojona siłą.

- Musieliśmy wymienić urządzenie, bo mieliśmy tam awarię - tłumaczy Dariusz Skirewski, prezes spółdzielni Oświata, która administruje budynkami na Głu-chołaskiej.

- Nie sądzę jednak, by poziom decybeli był przekroczony, bo kilka lat temu pomieszczenie kotłowni zostało wygłuszone. Wrażenia słuchowe mogą być zatem bardzo subiektywne i niekoniecznie rzeczywiste...

Gnat nie sądzi jednak, by słuch go mylił. - Niech pan prezes spróbuje u mnie przenocować, to sam się przekona - denerwuje się.

Prezes Skirewski obiecuje sprawdzić odgłosy dobiegające z kotłowni.

- Pójdę posłuchać - zapewnia. - W razie potrzeby ponownie zrobimy ekspertyzę, a później zastanowimy się, co z tym fantem zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska