Jeśli założeniem wszystkich muzyków świata jest wprowadzanie słuchaczy w dobry nastrój, Mikromusic powinno dostać tytuł mistrzów świata. Założona siedem lat temu przez Natalię Grosiak i Dawida Korbaczyńskiego grupa jest klasą samą w sobie, a na polskim rynku równać może się z nią chyba tylko Smolik i Bisquit. No, może jeszcze kilku innych...
W utworach Mikromusic próżno szukać mocnych uderzeń i szaleńczo rozbuchanych emocji. Zdaniem wielu muzyka tego liczącego w sumie siedem osób zespołu to mieszanka smooth jazzu i trip-hopu.
Prawda jest taka, że mówiąc o tej wrocławskiej grupie, jakiekolwiek szufladkowanie nie ma sensu, bo nie o styl tutaj chodzi, ale o klimat. Szczególnie dziś, kiedy coraz mniej jest już zespołów, które grają jeden określony gatunek muzyki.
Głos Natalii Grosiak jest delikatny, słodki, momentami sprawia wrażenie dziecinnego. Właśnie dzięki niemu twórczość Mikromusic bardziej niż z muzyką kojarzy się z obrazkiem wiosny lub słonecznej złotej jesieni oglądanej z koca rozłożonego nad rzeką.
A więc trochę tak, jak niektóre tytuły utworów - "Kardamon i pieprz", "Słonecznik", "Oddychaj" i "Motylki". Jest relaksacyjna, bardzo nastrojowa, lekka i na swój sposób elegancka - nie ma w niej żadnego nieprzemyślanego dźwięku.
Opolanie mogą pamiętać Mikromusic z festiwalowych Debiutów 2004 oraz radiowej Trójki. Stacja ta zresztą objęła patronat nad dwoma krążkami zespołu. To samo w sobie jest najlepszą rekomendacją.
Mikromusic, Miejski Ośrodek Kultury w Opolu, wtorek (24 lutego), start 20.00, wjazd 15/20 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?