Miller jeszcze nie skończył

Redakcja
Z posłem Andrzejem NAMYSŁĄ, przewodniczącym Rady Wojewódzkiej SLD, rozmawia Krzysztof ZYZIK

- Słychać głosy, że sobotnio-niedzielny kongres SLD jest już starannie wyreżyserowany. To będzie triumf Leszka Millera i jego otoczenia, choć premiera ręka będzie boleć od bicia się w piersi.
- Mam nadzieję, że to będzie triumf Leszka Millera, ale zaprzeczam tezie, że wszystko jest wyreżyserowane. Delegaci podejmą kluczowe dla funkcjonowania partii decyzje - określimy nowy kształt władz: rady krajowej i zarządu, wybierzemy nowych wiceprzewodniczących.
- Czy ktoś poza Leszkiem Millerem odważy się kandydować?
- Potencjalni kontrkandydaci nie mają chyba odwagi zmierzyć się z liderem i jest mało prawdopodobne, by to się zmieniło w ostatniej chwili.
- Za to walka o fotele wiceprzewodniczących może być ciekawa. Zawiązały się już "spółdzielnie", będzie "wycinanie"?
- Nie obserwuję zjawisk tworzenia się "spółdzielni", choć może to się ujawni dopiero na sali. Z całą pewnością walka będzie ostra, bo już się zgłosiło 12 kandydatów, a miejsc będzie 5, góra 7.
- Józef Oleksy, największy partyjny adwersarz szefa SLD, zostanie jego zastępcą?
- Myślę, że mu się uda. W mojej formacji obserwuję zadziwiające zjawisko, że nie unika się ludzi o krytycznym spojrzeniu.
- A mnie się z zewnątrz zdawało, że jest odwrotnie. Wiesław Kaczmarek i Izabela Sierakowska, znani posłowie SLD, mówią: "W partii zabito jakąkolwiek dyskusję, obowiązuje zasada: kto nie z Leszkiem, tego zmieciem...
- Nie dostrzegam tego problemu aż tak jaskrawo. Na pewno kongres będzie chciał zdynamizować pracę organów kierowniczych partii, pojawia się np. pomysł radykalnego zredukowania członków rady krajowej po to, aby to ciało było bardziej komunikatywne, aby zaczęła się tam poważna dyskusja. Na pewno partia musi odejść od modelu wodzowskiego.
- To dlaczego głosujecie na Leszka Millera, który jest uosobieniem tego stylu?
- To nie jest kwestia osobowościowa, tylko bardziej strukturalna. Można mieć silną osobowość, jak Leszek Miller, ale nasze wewnątrzpartyjne mechanizmy powinny dopuścić do głosu szersze kręgi.
- Co jeszcze w SLD powinno się zmienić?
- Powinniśmy się wyrwać z kręgu wszelkich niejasnych spraw, które się za nami ciągną.
- Po dymisjach wojewodów opolskiego i dolnośląskiego doszło ostatnio do aresztowania wicewojewody łódzkiego, który jest podejrzany o kierowanie grupą przestępczą...
- Niestety, na ponad sto tysięcy członków, zawsze znajdą się jakieś czarne owce. Przed nami staje problem, aby nie zasiadały one na stanowiskach kierowniczych, by nas nie kompromitowały. W ostatnim czasie reagujemy szybciej na takie sygnały. Kongres wprowadzi stanowisko rzecznika dyscypliny partyjnej, który będzie takim partyjnym prokuratorem. To on będzie kierował sprawy do partyjnych sądów, a nie liderzy partii, którzy czasem wykorzystywali to koniunkturalnie. Mieliśmy klasyczny tego przykład w Opolu, gdzie tempo rozpatrywania różnych spraw nie było jednakowe.
- Józef Oleksy mówił o potrzebie rozdzielenia funkcji szefa SLD i premiera. To jeszcze temat do dyskusji?
- Już raczej nie. Większość delegatów, z którymi rozmawiałem, jest zdania, że mamy negatywne przykłady z czasów, kiedy partia kierowała, a rząd rządził. Nie trzeba zresztą sięgać daleko w przeszłość. Model rządzenia z tylnego siedzenia nie bardzo się udał naszym poprzednikom.
- Jerzy Urban mówi: Miller utopi SLD.
- Cenię opinie Urbana, ale nie podzielam jego poglądu. Będę podnosił rękę za Millerem, bo jestem przekonany, że czas działa na naszą korzyść. Rządzimy ponad rok, negatywne tendencje powoli zaczynają się odwracać.
- Mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy?
- No więc właśnie, dajmy premierowi szansę realizacji jego słynnego powiedzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska