Miller trwa

Ryszard Rudnik
Ryszard Rudnik
Najważniejszy jest wynik - powiedział premier Leszek Miller po głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu. To nieprawda, najważniejsze jest, jak rząd spożytkuje najbliższe miesiące, jak sobie poradzi z dziurą budżetową, czy wreszcie zdecyduje się na reformę wydatków publicznych.

Niezależnie bowiem, kto rządzi w Polsce i kto jest premierem, problemy do rozwiązania od tego nie znikną. One są, narastają i prędzej czy później przyjdzie ktoś, kto je będzie musiał rozwiązać. Rzecz w tym, że ekipa Millera przez półtora roku swojego funkcjonowania nie przekonała nas, że jest w stanie to zrobić. Dziś około 60 procent Polaków chce zmiany rządu.
Języczkiem u wagi, który przesądził o losie gabinetu Millera, byli posłowie rozproszeni w małych kołach, dla których jego upadek i ewentualne wcześniejsze wybory mogą oznaczać polityczną śmierć. To oni zaaplikowali rządowi, a przy okazji sobie ożywczy zastrzyk, ale to ciągle jest kuracja chorego pacjenta. Czuje się lepiej, co nie znaczy, że jest w pełni zdrowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska